Reklama
Reklama

Doda ogłasza, że się już nie zakocha. Tabloid twierdzi coś zupełnie innego

Doda (32 l.) w wywiadzie opowiedziała o swoim związku z Emilem Haidarem. Przyznała, że „szybciej się powinno to skończyć” i obwieściła, że się już nie zakocha. Natomiast jeden z tabloidów twierdzi coś zupełnie innego.

Rabczewska w rozmowie z Łukaszem Jakóbiakiem opowiedziała o swoim związku z Emilem Haidarem. Stwierdziła, że miała do niego zbyt dużo cierpliwości i że "szybciej się powinno to skończyć". Było wiele momentów, gdy czuła, że coś jest nie tak, ale bagatelizowała je. Była zakochana i uczucie w pewnym stopniu ją zaślepiało.

Po rozstaniu cierpiała, ale z rozpaczy i resztek miłości wyleczył ją sam Emil. Poprzez swoje zachowanie sprawił, że teraz sama nie rozumie, jak mogła tak bardzo go kochać. "Musi złożyć reklamację u swojego psychologa" - powiedziała o Haidarze i dodała, że chodziła z nim na wizyty do terapeuty. Te miały nie przynosić oczekiwanego rezultatu.

Reklama

Teraz jest skrzywdzona i nie wyobraża sobie oddać serca mężczyźnie. "Nie umiem się już zakochać. Nie zrobię tego sobie" - stwierdziła.

Jednak dziennikarze "Faktu" twierdzą coś zupełnie innego. Według tabloidu wokalistka spotyka się z producentem filmowym Emilem. Ponoć mężczyzna nie chce, by Doda chwaliła się ich rzekomym związkiem. Ona miała przystać na jego warunki, bowiem nie chce mu podpaść - jest zaangażowany przy produkcji "Pitbulla", a Rabczewskiej ma zależeć na roli w tym filmie.

"Dodzie bardzo zależy na tej roli, więc musi tańczyć, jak jej Emil zagra. A on nie chce, by o nim pisano jak o poprzednich facetach Dody, bo uważa, że zaszkodzi mu to w biznesach. Gdyby więc Doda coś teraz chlapnęła i potwierdziła ich związek, to ryzykowałaby jego złość, koniec związku i brak roli" - mówi informator gazety.

(x-news/20m2 Łukasza)

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy