Doda pozwoliła sobie na niesmaczny żart po śmierci królowej. Fani komentują: "Przegięcie"
Wiele znanych osób po śmierci królowej Elżbiety opublikowało w mediach społecznościowych wpisy kondolencyjne. Dość nietypowo zareagowała Doda, za co już zebrała cięgi od internautów. Nagranie zniknęło z sieci.
Po tym, jak pałac Buckingham ogłosił, że królowa królowa Elżbieta II nie żyje, w internecie zaczęły pojawiać się wspomnienia i wpisy okolicznościowe. Aktywnością wykazali się również polscy celebryci, upamiętniając 96-letnią monarchinię.
Głos zabrała również Doda, zwracając się m.in. do swojej koleżanki po fachu Maryli Rodowicz - jej słowa nie spotkały się jednak z aprobatą internautów. Po ostrej krytyce nagranie zniknęło z jej konta. O co poszło?
"Kochani, zmarła królowa Elżbieta. Bardzo jest mi przykro, ale jaką to daje nam lekcję? Żebyście mnie doceniali. Ludzie tak szybko odchodzą" - powiedziała Doda na nagraniu.
Dalej zwróciła się do swojej koleżanki po fachu Maryli Rodowicz: "Marylka, bierz Rutinoscorbin" - zażartowała.
Internauci zaczęli komentować "żart" Rabczewskiej, pisząc, że "przegięła" i "nawet w takiej chwili myśli wyłącznie o sobie".
Po miażdżącej krytyce nagranie zostało usunięte przez celebrytkę.
Zobacz też:
Doda o "interesie" swojego chłopaka. Odkochała się natychmiast
Królowa o "nieślubnym" synu mówiła niechętnie