Doda przestrzega ścisłej diety nie tylko dla urody. Ujawniła, na co choruje
Doda (40 l.) lubi podkreślać, że kieruje się w życiu żelaznymi zasadami. Sama zresztą przyznaje, że reżim, który sobie narzuciła po to, by jak najdłużej zachować zdrowie i urodę, wymaga wyrzeczeń. Artystka przestrzega diety bezcukrowej i bezglutenowej oraz stałych godzin snu, pije hektolitry wody, unika mięsa i imprez. Wydawało się, że robi do głównie dla urody i zachowania młodości. Prawda okazała się bardziej skomplikowana…
Doda nigdy nie ukrywała w wywiadach, że wewnętrzną dyscyplinę zawdzięcza wychowaniu, jakie odebrała w rodzinnym domu. Zdrowy styl życia i sport zawsze były ważnymi elementami jej życia.
Tata artystki, Paweł Rabczewski jest sztangistą, medalistą mistrzostw świata i Europy. Doda trenowała lekką atletykę, ma na koncie medale na Mistrzostwach Polski Juniorów i w wojewódzkich mistrzostwach szkolnych, jednak kłopoty z kręgosłupem i dobrze zapowiadająca się kariera artystyczna przekreśliły jej szanse w sporcie.
Konsekwencja w realizowaniu celów została Dodzie do dziś. Piosenkarka nie ukrywa, że jednym z głównych jest zachowanie zdrowia, młodości i urody jak najdłużej się da.
Rzeczywiście, ze zdjęć, które zamieszcza na Instagramie, jasno wynika, że czas się jej nie ima. Jednak w przeciwieństwie do wielu innych celebrytek, Doda nie mydli ludziom oczu opowieściami o świetnych genach i wewnętrznej harmonii.
Wręcz przeciwnie, otwarcie przyznaje, że nie ma w tym żadnej magii, tylko pasmo dietetycznych i fitnessowych wyrzeczeń. Artystka od lat przestrzega diety bezglutenowej, bezmięsnej, bezcukrowej i bez laktozy.
Do niedawna wydawało się, że robi to dla urody, jednak okazało się, że sprawa jest poważniejsza. Jak ujawniła Doda w rozmowie z „Twoim Imperium” zmiany nawyków żywieniowych wymusiła na niej diagnoza lekarska:
„Siedem lat temu zostałam zdiagnozowana na hashimoto, wiec całkowicie zmieniłam swoja dietę - bez glutenu, bez laktozy, bez przetworzonych rzeczy i mięsa, co pewnie też ma duży wpływ na mój wygląd”.
Cechą charakterystyczną choroby Hashimoto, czyli przewlekłego limfocytowego zapalenia tarczycy jest spowolnienie metabolizmu, co powoduje zwiększenie tendencji do tycia. Osobom, chorującym na hashimoto, znacznie trudniej niż zdrowym, utrzymać właściwą masę ciała.
Do grona celebrytek, które ujawniły w wywiadach, że mają kłopoty z tarczycą, oprócz Dody, należą także Joanna Krupa, Kinga Rusin, Maffashion, Julia Wieniawa, Małgorzata Kożuchowska i Aneta Zając. Wszystkie, rzadziej lub częściej podkreślają w wywiadach, jak ważna przy chorobach tarczycy jest dieta i odstawienie używek. Zresztą, zwłaszcza to ostatnie warto zrobić i bez kłopotów zdrowotnych…
Doda nie ukrywa, że jej codzienność wielu osobom mogłaby się wydawać zbyt trudna. Jak dała do zrozumienia kilka lat temu w magazynie „Show”, nie jest łatwo być nią:
„Zainwestowałam w twarz po 30-tce, wyrzucając kosmetyki. W dbaniu o siebie jestem bardzo zdyscyplinowana. Każdej doby śpię po 9 godzin i nawet jeśli muszę wcześniej wstać, to potem w ciągu dnia to nadrabiam. Nawadniam się i dotleniam. Od 10 lat jestem na diecie bez cukru i glutenu, od kilku – bez nabiału, a teraz także mięsa. Nie wiem, kto inny by na takiej diecie wytrzymał. Ale to wszystko daje efekty i robi wrażenie”.
Osobną kwestią jest reżim kondycyjny. Ze względu na swój kręgosłup Doda musi ćwiczyć i wzmacniać tak zwany gorset mięśniowy. Przez pewien czas korzystała ze wsparcia trenerki personalnej, ale odkąd znalazła ośrodek rehabilitacyjny, który wreszcie postawił ją na nogi i zapewnił życie bez bólu, coraz śmielej sama układa plany treningowe.
Zobacz też:
Doda nie ukrywa radości. Przekazała wspaniałe wieści i to tuż przed Dniem Kobiet
Doda usłyszała jednoznaczną diagnozę. Konieczna była pilna operacja