Doda reanimowana na pokładzie samolotu! Co z nią?
Doda Rabczewska (33 l.) przeżyła chwile grozy w drodze powrotnej z Paryża do Warszawy...
Przez kilka ostatnich dni celebrytka bawiła w stolicy Francji, gdzie lansowała się na kilku mniej znaczących pokazach mody podczas odbywającego się tam Paris Fashion Week.
Oczywiście wszystko skrupulatnie relacjonowała na swoim Instagramie, gdzie chwaliła się kreacjami oraz robiła sobie selfie z projektantami.
Po co konkretnie tam pojechała? W sumie nie wiadomo...
Wiadomo natomiast, że pobyt w Paryżu dobiegł już końca i Rabczewska musiała wracać do kraju.
Niestety, droga powrotna była dla niej traumatycznym przeżyciem.
Nie jest tajemnicą, że celebrytka panicznie boi się latać. Ponoć nawet próbowała ten strach wyleczyć za pomocą terapii, ale nic to nie dało.
Nietrudno sobie wyobrazić, że w przypadku turbulencji, jej strach jeszcze bardziej się nasila. Tak właśnie było podczas tego lotu...
Wygląda na to, że dostała takiego ataku paniki i straciła przytomność! Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, Doda wylądowała na Okęciu cała i zdrowa...
"Jeżeli boicie się latać, nigdy nie siedźcie na miejscach przy skrzydle, silniku. Ja skończyłam reanimacją na pokładzie..." - napisała Doda na Facebooku.
Niestety, w samolocie nie było Agnieszki Jastrzębskiej, więc nie dysponujemy żadnym nagraniem...