Doda rozżalona. W hotelach biorą ją za ekskluzywną panią do towarzystwa
Doda (34 l.) za swój prowokujący wygląd płaci wysoką cenę.
Celebrytka lubi odważne stroje podkreślające jej kobiecość. Kusa mini, wysokie kozaki i bluzki eksponujące biust - tak prezentuje się na co dzień.
Niestety, wielu odbiera ją jako kobietę lekkich obyczajów, o czym gwiazda przekonuje się najczęściej w hotelach, gdzie nie brakuje obcokrajowców.
W ostatnim wywiadzie piosenkarka mówi wprost, że często jej wygląd onieśmiela gości.
"Już abstrahując od mojego stroju, który wygląda tak jakbym naprawdę szła w Dubaju ostro na klientów. Jak w hotelu są jacyś zagraniczni goście i stoją ze mną w windzie, a obok mnie są menedżer, ochroniarz i ja w tym stroju... I oni nie wiedzą trochę, co mają zrobić, bo wyglądam jak taka ekskluzywna pani do towarzystwa, która minęła się z powołaniem" - mówi Rabczewska w rozmowie z "House of Makeup".
Tłumaczy jednak, że nie może ubierać się bardziej przyzwoicie, szczególnie na scenie, gdyż wtedy nikt by nie zwrócił na nią uwagi.
"Gdybym wyszła na scenę bez makijażu, wszyscy by krzyczeli: Doda, Doda, gdzie jest Doda? Niech wyjdzie. Weźcie tę dziewczynę z chóru kościelnego gdzieś na bok, bo zajmuje statyw" - uważa.
***
Zobacz więcej materiałów: