Doda w Sopocie. Jak wyglądała w ubiegłych latach?
Dorota Doda Rabczewska (37 l.) od zawsze robiła wszystko, by było o niej głośno. Wiele jej scenicznych strojów przeszło do historii i do dziś jest wspominanych. Na uwagę szczególnie zasługują te podczas koncertów w Sopocie. Jak prezentowała się w ubiegłych latach? Pamiętacie jej słynny różowy strój z diamentów i cielęcej skóry?
Doda szturmem podbiła polski show-biznes mocnym głosem i otwartością, która dotąd była niespotykana. Fani pokochali ją za specyficzny śmiech i bezpośredniość. Nikt nie wybierał tak odważnych kreacji jak ona. Przypomnijmy sobie zatem, jak wyglądały jej wszystkie ubiory w Sopocie. Niektóre z nich stały się ikonami!
Jeden z głośniejszych występów Dody w Operze Leśnej odbył w 2005 roku. To tam po raz pierwszy pokazała się w pełnej krasie. Artystka postawiła wtedy na dwie sceniczna kreacje. Jedną z nich był długi biały płaszcz, natomiast druga to różowy strój wykonany z kryształów. Na uwagę zasługiwały także buty, które wybrała. W jednych z wywiadów wyznała, że były one wykonane z cielęcej skóry. Całą kreację do dziś trzyma w swojej szafie.
W następnym roku jej image nieco się zmienił. Choć nie zrezygnowała ze skóry i różu, jej kreacja była już zdecydowanie bardziej... mroczna. Czarne skórzane spodnie z różową wkładką połączone z czarnym topem oddawały jej rockowy charakter.
W 2007 roku zdecydowała pokazać się już w całkiem innej odsłonie. Miała na sobie długą, białą suknię i prezentowała się niczym anioł.
I gdy wszyscy myśleli, że Doda tym razem postawiła na delikatność ... przebrała się w kolejny rockowy strój.
W kolejnych latach wybierała zdecydowanie mroczniejsze kreacje. Wszystko oczywiście za sprawą związku z Adamem Darskim, wokalistą zespołu Behemoth. Ta wersja Dody nie do końca podobała się jej fanom.
Na szczęście zmiana nie trwała długo i po latach Doda wróciła do błyskotek, kryształów. Jak widzimy niezależnie od wersji kreacji, zawsze była wierna krótkim spódniczkom.
