Doda walczy z uciążliwą przypadłością. Boryka się z mizofonią

Doda jakiś czas temu zdecydowała się podzielić z fanami wideo, na którym uchwycono jak Aryna Sabalenka, białoruska tenisista, poprosiła siedzącego tuż obok mężczyznę, by przestał nieustannie włączać i wyłączać mechanizm długopisu, wywołując nieustanny, cykliczny dźwięk.

Wokalistka przyznała wówczas, że dobre rozumie jej irytację, ponieważ sama boryka się z przypadłością, która sprawia, że drażliwie zapatruje się na niektóre dźwięki.

"Żyję z mizofonią od dziecka, ale nasiliło mi się tak od 10 lat. Może od przestymulowania w pracy na scenie, studiu nagraniowym lub od nerwów w show-biznesie. Ja długopisu nie ogarnęłabym psychicznie" - opowiedziała Doda na InstaStories.

Zdradziła, że jest bardzo wrażliwa na dźwięki i często denerwują ją odgłosy, które powtarzają się cyklicznie.

"No nie daję rady, jakieś buczenia, klimatyzatory, powtarzające się dźwięki, zegary, które robią tyk tyk tyk, na szczęście coraz mniej jest takich rzeczy, które musiałam wynosić z każdego pokoju, w którym spałam" - wyznała swoim obserwatorom.

Mizofonia charakteryzuje się specyficzną reakcją emocjonalną na niektóre dźwięki. Mogą nawet doprowadzać do sfrustrowania, niechęci  i złości, choć u innych osób mogą nie wywoływać dosłownie żadnych emocji.

Często odnosi się to jedynie do dźwięków, które można uznać za rozpraszające - pisanie na klawiaturze, sapanie, mlaskanie, a nawet kichanie. Osoby zmagające się z tą przypadłością mogą odczuwać prawdziwe cierpienie psychiczne.

U niektórych negatywne wrażenia nasilają się w sytuacjach stresujących. Do końca nie zbadano wciąż przyczyn przypadłości. Okazuje się jednak, że może wynikać ze zmian neurologicznych. Pojawiają się również teorie świadczące o tym, że może mieć podłoże genetyczne.

Zobacz też:

Fani ją przejrzeli. Podobieństwa Wersow do Dody widać gołym okiem

Doda wyjawiła sekret przez Wersow Teraz wszystko układa się w całość!

Wersow ubolewa nad brakiem obecności Friza na bankietach. "Nie przyjeżdża ze mną"