Doda wparowała do TVP, jak do siebie? Wróżą jej szybki awans!
Doda (38 l.) przez kilka lat borykała się z odrzuceniem, które serwowała jej Telewizja Polska, chociaż gwiazda solennie płaciła podatki. Artystka obwiniała za ten stan Joannę Kurską i być może miała rację, bo tuż po odejściu żony byłego prezesa stacji, zdołała znaleźć sobie miejsce u publicznego nadawcy. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze nie raz ją tam zobaczymy…
Doda nigdy nie ukrywała, że wiązała wielkie nadzieje ze studiem TVP, w którym chciała pracować. Jej szanse szybko stopniały, gdy na Woronicza pojawiła się Joanna Kurska, która miała rzekomo blokować współpracę stacji z kontrowersyjną wokalistką (sprawdź!).
"Jakaś paranoja, ban, zakaz, wyrzucanie mnie z TVP. Producenci mnie zapraszają na różne programy, a w ostatniej chwili dostają telefon z góry, że absolutnie nie. Jakim prawem? Płacę podatki na tę stację. Chcę fajnie występować, a ktoś psuje to przez swoje animozje urojone" - tak Doda podsumowała całą sytuację w rozmowie z Plotkiem.
Niedawno, niczym grom z jasnego nieba, spadła na fanów "Pytania na śniadanie" wiadomość o tym, że szefowa programu pożegnała się ze stanowiskiem.
"Telewizja Polska i Joanna Kurska potwierdzają, że rozwiązali umowę o pracę za porozumieniem stron. Misja Joanny Kurski jako szefowej "Pytania na śniadanie" zakończyła się sukcesem: odświeżeniem formatu, udanym liftingiem studia, zwiększeniem zarówno udziałów, jak i wolumenu Widzów. Dotychczasowa formuła współpracy uległa jednak wyczerpaniu" - poinformowała TVP w przesłanym do Pomponika oświadczeniu.
Rabczewska nie mogła powstrzymać się od skomentowania swojego powrotu pod skrzydła publicznego nadawcy. Całą sprawę podsumowała w typowy dla siebie sposób.
"Pozdrawiam ze studia "Szansy na sukces". Pierwszy raz gościem byłam w 2005 roku, potem w 2010 i po 13 latach znowu mam ten zaszczyt. Lubię wracać tam, gdzie byłam już" - napisała na Instagramie.
W "Szansie na sukces" Dodę przyjęto jak prawdziwą królową. Marek Sierocki chełpił się przed kamerami osiągnięciami znanej koleżanki, która właśnie promuje swój album "Aquaria".
Niektórych może zadziwić to "ciepłe" przywitanie Dody w państwowej telewizji. Co ciekawe, pojawiają się także głosy o tym, że gwiazdę może czekać szybki awans.
Doda miała okazję poczuć się jak rasowa jurorka, gdy stanęła na scenie "Szansy na sukces", by oceniać nieodkryte dotąd talenty muzyczne, mierzące się z jej utworami.
Wokalistka dobrze sprawdziła się w tej roli. "Super Express" podejrzewa, że udział w programie miał być dla niej jedynie testem, sprawdzającym, jak radzi sobie za stołem jury, a to może oznaczać, że TVP szykuje dla niej... posadkę.
Czyżby miała dołączyć do obsady jurorskiej "The Voice of Poland"? Prawda zapewne w końcu wyjdzie na jaw, ale na to musimy jeszcze poczekać.
Chcesz skomentować artykuł? Zrób to na Facebooku
Zobacz też:
Co za wieści! Chcą zabrać Dodzie mieszkanie za długi ex męża [POMPONIK EXCLUSIVE]
Doda z nowym ukochanym szaleje w Zakopanem. Z gołymi nogami na mrozie!
Doda ma szansę wrócić do TVP? Pracownik stacji nie ma żadnych wątpliwości po zniknięciu Kurskiej
Doda ma przerażające hobby? Przy tej pasji wymiękł nawet jej ukochany...