Doda wyrzuci menedżera?
Wygląda na to, że Jarosław Burdek pożegna się z funkcją menedżera Rabczewskiej. Gwiazda coraz rzadziej wtajemnicza go w swoje zawodowe plany.
Podczas gdy Nergal kwitnie przy swojej nowej miłości, 22-letniej modelce Soni Sarvar, Doda (27 l.) wydaje się być bardzo przygaszona. Plotki o jej nowych partnerach nie znajdują potwierdzenia; także nowy album gwiazdy nie odniósł takiego sukcesu, na jaki liczyła.
Rabczewska zwolniła tempo, przestała nawet pojawiać się na salonach. W dodatku traci kontakt ze swoim menedżerem Jarosławem Burdkiem, z którym jest związana zawodowo od rozstania z Mają Sablewską.
"Sytuacja chyba ją przerosła. Doda potrzebuje silnej ręki i osoby, która będzie dla niej autorytetem. Gotowej poświęcić jej sto procent uwagi' - mówi w rozmowie z magazynem "Party" znajoma Doroty.
Bliżej Dody niż Burdek jest teraz podobno jej asystentka Martha Tarnowska. To ona odpowiada za zmianę image'u Rabczewskiej na mniej tandetny.
"Dorota ma do niej pełne zaufanie, a Martha jest lojalna. Rozumieją się bez słów" - zdradza znajomy pań. Czy to Tarnowska zajmie miejsce Burdka?