Doda zakwalifikowana do 1% populacji. Gwiazda pokazała oficjalny dokument
Doda (39 l.) należy do wąskiego grona osób, cechujących się ponadprzeciętną inteligencją. Piosenkarka, która nierzadko błędnie bywa postrzegana przede wszystkim przez pryzmat cukierkowych, frywolnych stylizacji, może się pochwalić wysokim ilorazem inteligencji. I robi to. Gwiazda właśnie pochwaliła się zaświadczeniem z Mensa Polska.
Doda, zdobywając rozgłos w polskim show-biznesie, postawiła wszystko na jedną kartę. Była tak bardzo zdeterminowana, aby osiągnąć sukces, że nie powstrzymywała się absolutnie przed niczym. Wyzywające, mocno roznegliżowane kreacje, intensywne makijaże i specyficzny sposób mówienia w błyskawiczny sposób wygenerowały upragnione zainteresowanie jej osobą. Niestety, ciemną stroną promowania wizerunku "wyzwolonej kobiety" była krzywdząca stereotypizacja.
Wiele osób żyło w błędnym przekonaniu, że piosenkarka, która na scenie stawia na prowokację, nie ma zbyt wiele do powiedzenia w istotnych tematach. Doda na przestrzeni lat w udzielanych wywiadach udowodniła jednak, że posiada szeroką wiedzę, a niejeden reporter ze wstydu zapominał języka, nie wiedząc, jak odpowiedzieć na riposty piosenkarki.
W pewnym momencie Doda postanowiła raz na zawsze rozwiać wszelkie dyskusje na temat swojej inteligencji, dlatego przystąpiła do oficjalnego testu na IQ. Wyniki okazały się oszałamiające. Wokalistka została włączona do Mensy.
Nie wszyscy wierzyli Dodzie, że udało się jej otrzymać wysoką punktację w teście inteligencji i uzyskać prestiżowe miano Mensanki. Gdy gwiazda zdecydowała się pokazać publicznie swój certyfikat, nie było już żadnych wątpliwości, że piosenkarka rzeczywiście zdała egzamin celująco.
1 listopada Doda pochwaliła się swoim fanom na Instagramie zdjęciem dyplomu, który wisi w jej rodzinnym domu tuż nad krzyżem. Z oprawionego w ramkę dokumentu możemy wyczytać, że gwiazda uzyskała wynik 156 IQ, co oznacza, że należy do grona zaledwie 1 procenta populacji, charakteryzującego się tak wysoką inteligencją.
W jednym z wywiadów piosenkarka wyznała, że bycie bardzo inteligentną osobą niekiedy bywa męczące. Nadmiar myśli potrafi być istnym utrapieniem. Stwierdziła nawet, że wolałaby być głupsza.
"Bardzo mi przeszkadza. To jest bardzo męczące. Overthinking cały czas myślisz, cały czas analizujesz, cały czas kombinujesz w głowie. To jest bardzo męczące. Plus przewrażliwienie, plus nadaktywność - zaczęła, dodając, że wolałaby, żeby jej iloraz był mniejszy. Jest to męczące, wolałabym być głupsza. Łatwiej by mi było w życiu" - wyznała Doda.
Zobacz też:
Doda nie posiada się ze szczęścia. Ogłosiła fanom radosną nowinę
Doda zmieniła zdanie. Chce powiększyć rodzinę. Spływają gratulacje z całej Polski