Dom mody Balenciaga oddaje hołd Ukrainie. "Ten pokaz nie wymaga komentarza"
Dyrektor kreatywny domu mody Balenciaga podczas pokazu nawiązał do wojny w Ukrainie. Sam kiedyś był uchodźcą, a dziś wspiera wszystkich, którzy muszą opuszczać dom z powodu konfliktu zbrojnego.
Tydzień Mody w Paryżu niestety wypadł w trakcie trwania przeraźliwej inwazji Rosji na Ukrainę. Gdy we Francji najwięksi projektanci pokazywali stylizacje na jesień i zimę 2022 i 2023, w Ukrainie z rąk rosyjskich żołnierzy ginęli ludzie.
Mimo złego momentu, projektanci zdecydowali się pokazać najnowsze kreacje, jednak podczas Tygodnia Mody nie zabrakło akcentów związanych z Ukrainą.
Jedną z osób, które zdecydowały się nawiązać do wojny w Ukrainie, był dyrektor kreatywny domu mody Balenciaga - Demna Gvasalia . Podczas pokazu kolekcji zdecydował się na wiele nawiązań do ukraińskiej historii.
Wydarzenie rozpoczęło się od wyrecytowania wiersza ukraińskiego poety Ołeksandra Ołesia, który odczytał sam Demna. Wiersz opowiadał o rewolucji w 1905 roku i zbuntowaniu się wobec władzy cara. Ponadto wszyscy obecni gości mieli także na krzesłach flagi ukraińskie.
Na czas pokazu widzowie zostali oddzieleni od wybiegu, na którym zapanowała prawdziwa śnieżyca. Modele i modelki prezentowali kreacje w śniegu i wietrze. Taki wybór scenerii miał nawiązywać do uchodźców, którzy niezależnie od warunków pogodowych muszą opuścić domy i rodzinne miasta. Na scenie pojawiły się także walizki i worki.
Na koniec pokazu dwójka modeli zaprezentowała kreacje - jedną w kolorze niebieskim, drugą w żółtym.
Demna Gvasalia zdecydował się na taki pokaz, bo jak sam mówi, kiedyś również był uchodźcą. Demna urodził się w Gruzji, ale jako 12-latek opuścił kraj z powodu wojny pomiędzy jego państwem a a Osetią Południową, wspieraną przez Rosję.
Zobacz też:
Syn dziennikarza zobaczył ojca wśród gruzowiska. Reakcja dziecka łamie serce
Władimir Putin: Wiadomo, gdzie przebywa Alina Kabajewa! Co się stało z kochanką prezydenta?