Reklama
Reklama

Dom Richardson kosztował dwa miliony

Monika Richardson i jej mąż są "zadłużeni po uszy". Na wielką willę w Wilanowie i ziemię, na której stanął dom, para musiała wziąć kredyt.

"Jak miliony małżeństw jesteśmy zadłużeni po uszy. Mieszkamy w wynajętym mieszkaniu, na które wzięliśmy kredyt, i budujemy dom, na który również wzięliśmy kredyt. Podobnie na ziemię, na której stanie dom, też mamy kredyt. Na dom w Anglii, teraz wynajęty, też wzięliśmy kredyt..." - skarżyła się Monika Rochardson (39 l.) dwa lata temu przed świętami wielkanocnymi.

No cóż, trzeba zauważyć, że nikt przecież nie kazał dziennikarce budować ogromnej willi w podwarszawskim Wilanowie. "Fakt" dowiedział się, że posiadłość Moniki kosztowała aż dwa miliony złotych. Jednak, jak czytamy w gazecie:

Reklama

"Kiedy dziennikarka znalazła to miejsce, wiedziała, że to właśnie tam chciałaby osiąść z ukochanym i dwójką dzieci - Tomkiem (9 l.) i Zosią (6 l.)".

Wilanów to jedna z najbardziej prestiżowych (i najdroższych) dzielnic stolicy. Willa Richardson i jej męża otoczona jest ogromnym ogrodem i robi naprawdę imponujące wrażenie. Jak widać, za niektóre marzenia trzeba słono zapłacić...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy