Reklama
Reklama

Dom Strasburgera jest chroniony przed ciekawskimi. Mimo to wiadomo, czego w nim nie zabrakło

Karol Strasburger - aktor i prezenter znany głównie z "Familiady" kilka lat temu zaskoczył wszystkich poważną życiową zmianą. 76-latek w 2019 roku zdecydował się trzeci raz stanąć na ślubnym kobiercu i założyć rodzinę. Dom dla córki Laury oraz ukochanej stworzył w Konstancinie-Jeziornej. Jak wygląda posiadłość gwiazdy? Czego w niej nie brakuje? Można się zdziwić.

Karol Strasburger z trzecią żoną i córką mieszka w dużym domu

Karol Strasburger kilka lat temu ożenił się po raz trzeci. Po ślubie z Małgorzatą Weremczuk przeprowadził się do podwarszawskiego Konstancina. Para w 2019 roku doczekała się córki, Laury. Teraz razem celebrują czas spędzany w spokojnej i pełnej naturalnej zieleni okolicy.

Co ciekawe, choć Karol większość życia spędził w Warszawie - a nawet się tam urodził - to początkowo mieszkał właśnie w Konstancinie-Jeziornej. Gwiazdę zawsze ciągnęło w tę okolicę, co pokazał już na etapie ślubu.

Reklama

Piętrowy dom Karola Strasburgera. Dzięki niemu wrócił do korzeni

Ceremonia Karola i Małgorzaty odbyła się właśnie w Konstancinie, gdzie stworzyli sobie azyl. Na miejsce do życia wybrali piętrowy dom otoczony ogrodem. Niestety, aktor nieczęsto daje się namówić na zdradzenie szczegółów na temat swoich czterech ścian. Mimo to nie ukrywa, że w Konstancinie czuje się jak ryba w wodzie.

"Wróciłem do swoich korzeni. Czuję się tutaj dość dobrze. Razem ze społecznością koleżeńską staramy się zachować styl Konstancina jako miejsca pełnego zieleni, gdzie można zaznać spokoju, relaksu" - Strasburger tłumaczył Interii.

Mimo że Strasburger wraz z rodziną przeprowadził się do nowego domu, nie zabrakło tam miejsca na pamiątki po zmarłej żonie, Irenie. Aktualna ukochana, akceptując ten stan rzeczy, wykazała się dużą wyrozumiałością.

"Nie powiedziałam: »Wyrzućmy meble i wyrzućmy wspomnienia«. Szanowałam i podziwiałam Irkę, chciałam dokończyć dzieło, które zaczęła. Stworzyła na przykład fantastyczny wystrój kuchni, bo miała zmysł artystyczny. Pięknie odrestaurowała i pomalowała starą komodę. Dokupiliśmy świeczniki. Nadaliśmy temu ciąg dalszy" - mówiła Małgorzata Stockinger "Vivie!".

Karol Strasburger wiele zmienił w domu. Wszystko dla córki

Karol w tej samej rozmowie podkreślał, że na potrzeby dziecka solidnie zabezpieczyli wiele elementów domu.

"Mamy w domu niebezpieczne schody, wprawdzie je zabezpieczyliśmy, ale dziecku trzeba wpajać, że nie wolno się do nich zbliżać, bo może sobie zrobić krzywdę. Chociaż zbudowaliśmy bramki, to najczęściej teraz są otwarte, ponieważ dziecko chodzi po schodach perfekcyjnie, przestrzegając zasad niezbliżania się do miejsc niebezpiecznych" - opowiadał.

Małgorzata podkreśliła, że dla nich budynek to tylko cztery ściany. Najważniejsze są wartości, które Laura wyniesie z domu.

"Postanowiliśmy zrezygnować z niani, ponieważ chcieliśmy mieć dziecko przy nas, żeby poznało dom i jego wartości. I żeby odebrało lekcję wychowania. Od początku uczymy ją szacunku dla ludzi i poszanowania inności" - wyjaśniła.

Czytaj też:

Został ojcem jako 72-latek. Teraz wyznał, że tej jednej rzeczy żałuje

Strasburger nagle przekazał wieści ws. drugiego dziecka. To musiało się tak skończyć

76-letni Karol Strasburger zabrał głos ws. czteroletniej córki. Na to zwraca szczególną uwagę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Karol Strasburger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy