Dominik Dudek dawniej grał disco-polo i pracował na budowie. "Jakoś musiałem żyć"
Znamy już grono dziesięciu artystów, którzy zagrają podczas polskich preselekcji do Eurowizji 2025. Wśród nich znalazł się zwycięzca jednej z edycji "The Voice of Poland" - Dominik Dudek. Piosenkarz wyjawił niedawno w rozmowie, że jakiś czas temu zdarzało mu się grać na weselach, wykonując muzykę disco-polo. Artysta wrócił pamięcią do tego czasu.
Sława Dominika Dudka nie została mu podana na tacy. Piosenkarz nie ukrywa, że lata temu pracował na budowie oraz grał na weselach, wykonując typ muzyki, który nigdy nie grał mu w sercu. W rozmowie z Plotkiem wrócił pamięcią do tego okresu.
"Nigdy nie byłem fanem disco-polo oczywiście, ale lata temu grałem na weselach. Jako muzyk z małego miasta, zanim udało mi się przebić, jakoś musiałem żyć" - wyjawił Dudek.
Dudek zauważył, że muzycy grający na weselach mogą liczyć na sowite wynagrodzenie. Mimo tego cieszy się, że ten etap jest już za nim.
"Muzycy na weselach całkiem dobrze zarabiają. To są fajne pieniądze, ale to już było lata temu, więc już o tym zapomniałem. Dziękuję, że mi przypomniałaś, ale też fajnie, że o tym powiedziałaś. Teraz wiem, jak życie potrafi się zmienić w ciągu kilku lat. Z pracy na budowie, grania na weselach..." - wspominał.
Muzyk z rozbrajającą szczerością wyznał, że od grania na weselach, wolał pracę na budowie. "Granie na weselach było dla mnie trudne, bo chciałem być artystą, który gra koncerty, jest w radio (...). Pracę na budowie szczerze całkiem lubiłem, (...) ale cieszę się, że w moim życiu nastąpiła zmiana" - wyjawił artysta.
Choć najbardziej rozpoznawalnym nazwiskiem w stawce muzyków polskich preselekcji do Eurowizji jest Justyna Steczkowska, niewykluczone, że to właśnie Dudek okaże się "czarnym koniem".
Muzyk wyznał w rozmowie z RMF FM, że zależało mu na udziale w konkursie, bo Eurowizja to jedyna w swoim rodzaju platforma dla artystów. Mimo tego wyjawił, że to ostatni raz, kiedy będzie próbować swoich sił.
"Ja chciałem się zgłosić. Nie trzeba tego tłumaczyć, ile Eurowizja daje artystom na świecie. Gdzieś mi chodziło po głowie, że to będzie ostatni raz, kiedy próbuję" - przyznał.
Dudek zaprezentuje utwór "Hold the light". Wiadomo już, że wystąpi w polskich preselekcjach jako ostatni. Jako pierwszy zaprezentuje się zespół Chrust z utworem o nazwie "Tempo". Kolejność pozostałych wykonawców nie została ujawniona.
"Występuję jako dziesiąty, dla mnie to był szok, ale mam nadzieję, że 'najlepsze na koniec'" - wyjawił w RMF FM.
Zobacz też:
Steczkowska wydała oświadczenie. Tak komentuje porażkę w preselekcjach
Początki kariery nie były dla Sary James łatwe. Dopiero po latach zdobyła się na szczere wyznanie
