Dominika Gwit dzieli się wyczekiwaną nowiną. O tej chwili marzyła od wielu lat
Dominika Gwit podbiła polski show-biznes swoją debiutancką rolą w „Galeriankach”. Aktorka w styczniu została mamą i od tego momentu chętnie dzieli się prywatnymi kadrami na swoim instagramowym profilu. Teraz opisała radosną nowinę, na którą bardzo długo czekała.
Życie rodzinne jest obecnie dla Dominiki Gwit priorytetem. Najwięcej czasu poświęca wychowywaniu synka, który jest owocem miłości z jej mężem Wojciechem Dunaszewskim. Przy nim aktorka prawdziwie rozkwitła.
Gwit ma na swoim koncie debiut w "Galeriankach" oraz role w takich produkcjach jak "Przepis na życie" czy "Singielki". Swego czasu prowadziła również autorski cykl w programie "Dzień Dobry TVN". Największą rozpoznawalność zyskała jednak za sprawą spektakularnej metamorfozy wyglądu. Swego czasu bardzo schudła. Celebrytka zrzuciła 50 kg! To zrobiło duże wrażenie na fanach.
Dominika nie czuła się jednak dobrze w swoim nowym ciele. W licznych wywiadach podkreślała, że tak gwałtowna utrata wagi spowodowała u niej spory dyskomfort. Z czasem wróciła do swojej poprzedniej figury.
ZOBACZ KONIECZNIE: Torbicka nagle pokazała dziecko. Plotki o synu latami zbywała milczeniem
Kiedy poznała Wojciecha Dunaszewskiego wszystko w jej życiu zmieniła się na lepsze. Mężczyzna sprawił, że celebrytka pokochała swoje ciało na nowo i znowu poczuła się pewna siebie. W styczniu para powitała na świecie synka.
Wygląda na to że świąteczny nastrój na dobre zagościł w domu Dominiki Gwit. Celebrytka pochwaliła się ostatnio w swoich mediach społecznościowych wyjątkowo radosnym wpisem: "Nasze pierwsze Mikołajki! Marzyłam o tej chwili" - taki opis dodała celebrytka do zdjęcia uwieczniającego ją i synka żwawo sięgającego po pięknie zapakowany prezent.
Fani nie kryli zachwytu. Natychmiast posypała się lawina pozytywnych komentarzy:
- "Dobrze popatrzeć na uśmiech i rodzinne szczęście",
- "Najpiękniejszy czas",
- "Będzie radość",
- "Cudownie!" - podkreślali w komentarzach.
Zobacz także:
Dominika Gwit straciła już wszelką nadzieję. Potwierdziła fatalne wieści
Minął niespełna rok od narodzin, a tu takie słowa. Podzieliła się wielkim szczęściem. "To jest cud"
Gwit pilnie przekazała wieści o niej i mężu. Oficjalnie potwierdziła złe plotki
