Dominika Gwit po latach wyznała prawdę o mężu. Tego nikt nie wiedział
Dominika Gwit-Dunaszewska w ostatnim wywiadzie z Nienacka otworzyła się na temat wiary w Boga. Aktorka wyznała, jak wiele spraw zawdzięcza wierze. Padły mocne słowa.
Dominika Gwit-Dunaszewska nie ukrywa, że zaakceptowanie swojego wyglądu początkowo nie szło jej najlepiej. W show biznesie wygląd często ma znaczenie i może wpływać na karierę. Dominika po wielu próbach zrzucenia zbędnych kilogramów, postanowiła w końcu pogodzić się z tym, jaka jest. Wówczas na jej drodze stanął ukochany Wojciech Dunaszewski. Uczucie, które ich połączyło było zdaniem gwiazdy nieprzypadkowe, a we wszystkim Gwit upatruje ręki samego Boga.
"Jestem bardzo wierzącą osobą i wierzę, że to Pan Bóg" - wyznała aktorka w nowym podcaście Małgorzaty Ohme pt. "Lajf noł makeup".
Aktorka dodała, że wiara jest dla niej istotna, a ten stan utrzymuje się od lat.
"Czuję, że przez całe życie idą z wielką opatrznością i wiara pomaga mi w tym, żeby kochać. Pan Jezus bardzo mi pomaga. Jego nieskończone miłosierdzie pomaga mi w miłości, którą mam. I czuję tę miłość bardzo, lubię ją dawać i ją dostaję. Jesteśmy narzędziem w ręku Pana Boga" - oceniła.
Dominika robiła, co w jej mocy, by schudnąć. Wówczas uważała, że pozbycie się kilogramów przysłuży się jej zdrowiu, lecz z czasem zmieniła zdanie. Napisała na ten temat książkę "Moja droga do nowego życia", w którym wyjaśniała, że chociaż kilogramy wróciły, to jednak osiągnęła swój cel.
Do tematu nawiązała w rozmowie z Małgorzatą Ohme, która po rozstaniu z "Dzień Dobry TVN" zaczęła nagrywać podcast "Lajf noł makeup". Gwit przywołała wspomnienia z 2014 roku, kiedy ważyła najmniej. Jak ocenia z perspektywy czasu, popełniła wtedy zasadniczy błąd:
"Zawsze mi się wydawało, że jak będę chuda, to będę szczęśliwa... To była dla mnie ogromna lekcja. Tamta metamorfoza z 2014 r... Ja jak schudłam 50 kg, to byłam najsmutniejszym człowiekiem na świecie. Ja się przestałam śmiać, przestałam się uśmiechać, porzuciłam wszystkie swoje pasje, przestałam rozmawiać o kinie, które kochałam od zawsze... A potem nagle przez rok wszystko przestało istnieć. Liczyło się tylko, ile gramów brokułów zjadłam, ile kurczaka. 17 razy dziennie się ważyłam, mierzyłam ile mam mięśni, ile mam tkanki tłuszczowej. Dramat. Byłam smutna, byłam nieszczęśliwa".
Zobacz też:
Dominika Gwit po latach zrozumiała swój błąd. Długo czekała z tym wyznaniem
Dominika Gwit nie pamięta już życia bez niego. Wrzuciła do sieci poruszającą odezwę
Dominika Gwit w stroju kąpielowym. "Kto ma tyle wdzięku co Domi"