Dominika Gwit przekazała smutne wieści fanom. I to chwilę przed porodem!
Dominika Gwit (34 l.) postanowiła zacząć urlop macierzyński przed narodzinami dziecka. Jak dała do zrozumienia na Instagramie, trzeci trymestr daje się jej we znaki. Jak zauważyła jedna z komentujących, Dominika pierwotnie zaplanowała przerwę w pracy na dalszy termin.
Dominika Gwit w sierpniu tego roku ujawniła, że udało jej się zrealizować marzenie o ciąży. Jak przyznała, nie było łatwo. Gwit cierpi na choroby immunologiczne, które stały na przeszkodzie macierzyństwu. Jak wyznała celebrytka na Instagramie, udało się dopiero po kilkuletnim leczeniu:
„Od czerech lat się poważnie leczę na swoje immunologiczne choroby m.in. na niepłodność, która z tych immunologicznych, bardzo ciężkich chorób, które mam, wynika (...) Walka nie jest łatwa, leczenie nie jest łatwe, przechodzę przez nie właściwie cały czas przecież, bo mój zespół metaboliczny nie zniknął i nigdy nie zniknie”.
Kłopoty zdrowotne są też powodem, dla którego Dominika zdecydowała się na poród w państowym szpitalu, odrzucając modne wśród celebrytek oferty prywatnych klinik. Jak wyjaśniła,"prywatne są dla zdrowych".
Celebrytka przez pierwsze dwa trymestry czuła się świetnie i ani ona ani lekarze nie widzieli potrzeby robienia przerwy w pracy. Ostatnio jednak zmieniła zdanie. Jak wyznała na Instagramie, trzeci trymestr porządnie daje jej w kość:
"Ja dziś zaliczyłam ostatni hotelowy nocleg w trasie ze spektaklami! Zaraz jadę do Opola zagrać swoje ostatnie „Szalone Nożyczki”. W sobotę zagram ostatnią „Pomoc Domową” i koniec mojej "przeddzieciowej" przygody z Teatrem. W przyszłym roku praca będzie miała już zupełnie inny wymiar. Na Scenę wrócę jak najszybciej się da , bo przecież nie umiem bez Niej żyć. Ale na razie zajmę się tym, co najważniejsze. Zagram najważniejszą rolę w swoim życiu.Od listopada zajmę się już tylko Rodziną i przygotowaniami do życia we troje Och! Czy ja to wszystko ogarnę? Wy też miałyście mętlik w głowach w 3 trymestrze?"
Jak można wnioskować z jednego z komentarzy pod wpisem, pierwotnie Dominika planowała rozpocząć urlop macierzyński w późniejszym terminie. Jak napisała jedna z internautek, zapewne mieszkająca w Bydgoszczy lub bliskich okolicach:
"A miałam nadzieję zobaczyć jeszcze Panią 6.11 w Bdg… Wszystkiego dobrego i dużo zdrowia dla Pani i maluszka".
Jak ujawniła Dominika jeszcze w sierpniu, dziecko pojawi się na świecie zimą. Pod koniec sierpnia ujawniła, że jest „ w połowie drugiego trymestru”. Bazując na tych informacjach, wydaje się, że prawdopodobnym terminem narodzin synka może być styczeń.
Zobacz też:
Dominika Gwit zdradziła intymne szczegóły porodu. Tak zadecydowała
Dominika Gwit drży przed porodem. Wyjawiła prawdę o strasznej chorobie
Jackowski już wie, co stanie się z Putinem. Przerażająca wizja!
***