Dominika Gwit w ogniu krytyki! Zapewnia, że nie promuje otyłości! "Gruba, nie znaczy gorsza"
Dominika Gwit chyba nie przewidziała, że jej zdjęcia z plaży wywołają aż tyle emocji. Celebrytka chciała w ten sposób dodać otuchy pulchnym fankom, które wstydzą się rozbierać w miejscach publicznych. Teraz musi tłumaczyć się z tego, że jej celem nie było promowanie otyłości...
Dominika Gwit postanowiła ostatnio nieco o sobie przypomnieć i opublikowała kilka zdjęć z urlopu, na których w stroju kąpielowym ujeżdża różowego flaminga.
Najwięcej emocji wśród internautów wzbudził jednak opis pod fotkami, w którym aktorka oznajmiła wprost, że "ma w d*pie" fakt, że jest gruba".
"W związku z tym, że jestem gruba mam się zamknąć w domu , nie pokazywać nikomu, bo ktoś sobie pomyśli, że co , że jestem... gruba !!!?? No jestem ! I doskonale o tym wiem! I w d*pie to mam! Znam siebie i siebie kocham. Podejmuję najlepsze możliwe dla siebie decyzje" - oznajmiła.
Przy okazji dodała, że jej otyłość nie jest efektem "obżarstwa", ale internauci chyba tego nie doczytali, bo zarzucili jej, że promuje otyłość i zachęca inne dziewczyny, by przestały o siebie dbać.
Po kilku godzinach Gwit postanowiła ponownie zabrać głos w tej sprawie i nieco doprecyzować, o co jej tak naprawdę chodziło...
"Kończąc temat, bo może są osoby, które nie do końca zrozumiały mój post. Zdrowie jest najważniejsze. Podejmowanie walki zawsze jest ważne. Czy to dieta, czy aktywność. Zresztą każdy człowiek musi zwracać na to uwagę" - zapewnia Gwit.
Następnie wróciła do tematu chorób, które przyczyniają się do powstawania otyłości...
"Jednak, jak już mówiłam, walka z otyłością jest nierówna. Przez choroby autoimmunologiczne kilogramy często wracają. U każdego jest inaczej. I niczego nie uogólniam. I chcę to podkreślić jeszcze raz. Dziewczyny, bywa różnie! Większość z nas podjęła walkę nie raz, nie dwa. Ale każda z nas jest piękna niezależnie od aktualnego rozmiaru. Bo gruba nie znaczy gorsza" - stwierdziła Dominika.
***