Dominika Gwit zaskoczyła wyznaniem o mężu: „Nie pomaga, nie wspiera”
Dominika Gwit (35 l.) w najnowszym wywiadzie ujawniła, jak narodziny synka zmieniły ją i męża i w jaki sposób dzielą się obowiązkami rodzicielskimi i domowymi. Przy okazji dała do zrozumienia, że stosowaną w tej kwestii terminologię uważa za przestarzałą i nieprzystającą do współczesnych czasów. W rozmowie z „Twoim Imperium” ujawniła, co sądzi o pomyśle, by partner „pomagał” przy dziecku.
Dominika Gwit i jej mąż, Wojciech Dunaszewski w styczniu 2023 powitali na świecie wymarzonego synka. Aktorka nigdy nie ukrywała, że realizacja rodzicielskich planów nie była łatwa i obfitowała w chwile zwątpienia.
Gwit, która oprócz swoich ról znana jest z tego, że spektakularnie schudła, a potem przytyła, przez długi czas szukała źródła swoich problemów. Jeszcze 9 lat temu była przekonana, że receptą na szczęście jest cyfra na wadze.
Uwierzyła w to do tego stopnia, że na oczach całej Polski odchudziła się o 50 kilogramów i poczuła się bardziej nieszczęśliwa niż kiedykolwiek. Jak ujawniła w rozmowie z tygodnikiem „Świat i Ludzie”, poświęciła lata na uzyskanie odpowiedniej diagnozy:
„W pewnym momencie sama zaczęłam szukać przyczyn mojego tycia. Zanim trafiłam do odpowiedniego lekarza, straciłam dużo czasu. Wreszcie zostałam prawidłowo zdiagnozowana. Cierpię na insulinooporność i zespół metaboliczny. Dostałam leki, regularnie odwiedzam panią doktor”.
Od tamtej pory wiele się zmieniło. Gwit poznała Wojciecha Dunaszewskiego, który pokochał ją taką, jaka jest. Z czasem, przy wsparciu lekarzy, rozpoczęli starania o dziecko.
Narodziny upragnionego synka wywróciły uporządkowane życie Dunaszewskich do góry nogami. Jak ujawnia Dominika w rozmowie z „Twoim Imperium”:
"W momencie, kiedy zostaliśmy rodzicami, nasz świat całkowicie się zmienił. Okazało się, że musimy podejmować decyzje, z którymi dotąd nikt z nas się nie mierzył i robić rzeczy, o których nie mieliśmy zielonego pojęcia. Dopiero co przyzwyczailiśmy się, że siada, a on już drepcze i mówi. Stałam się odpowiedzialna za to malutkie życie, nauczyłam się chodzić po tym nowym gruncie macierzyństwa, choć nie ukrywam, że często towarzyszy mi niepewność i lęk”.
Gwit podkreśla w wywiadzie, że tworzą z mężem nowoczesną rodzinę, w której nie ma zastosowania przestarzała terminologia o obowiązkach, spadających wyłącznie na kobietę, w których partner może ewentualnie pomagać. Jak wyjaśnia dobitnie Gwit:
"Mój mąż nie pomaga, nie wspiera, tylko jest. Jestem pod ogromnym wrażeniem jego ojcostwa, które zaczęło się, kiedy byłam w ciąży. Wojtek miał specjalny zeszyt, w którym zapisywał wszystko, co mówiła nasza położna ze szkoły rodzenia. Wiedział wszystko. Po porodzie pierwszy zmienił pieluchę, widział, jakich maści i kremów trzeba używać. Jesteśmy w związku od 8 lat. Oboje bardzo pragnęliśmy dziecka”.
Zobacz też:
Dominika Gwit pokazała jak wygląda jej mieszkanie. Przeszedł tamtędy huragan?
Gwit pilnie przekazała wieści o niej i mężu. Oficjalnie potwierdziła złe plotki
Dominika Gwit: jak schudłam 50 kg, byłam najsmutniejszym człowiekiem na świecie