Dominika od Hakiela publicznie dała do zrozumienia, po czyjej jest stronie
Wygląda na to, że afera wokół Katarzyny Cichopek, Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz rozkręciła się na dobre. Tym razem do kręgu osób, które wypowiadają się w temacie szczęścia i miłości dołączyła... była partnerka Marcina Hakiela.
Paulina Smaszcz, czyli słynna "Kobieta Petarda" znów się odpaliła w mediach. Oczywiście ponownie oberwało się Maciejowi Kurzajewskiemu, tym razem za to, że śmiał zabrać Katarzynę Cichopek na wakacje w miejsca, które odwiedził kiedyś z (byłą) żoną.
Ze strony Smaszcz padły ostre przytyki i oskarżenia o "braku wstydu, braku mózgu, czy braku klasy" tylko dlatego, że jej były mąż zabrał nową wybrankę serca do Grecji, gdzie wypoczywał niegdyś z Pauliną i ich synami.
"Obecnie pani Kasia z Maciejem spędzają wakacje na wyspie Leros, gdzie przez 15 lat całą rodziną spędzaliśmy wakacje. Dzwonią i piszą do mnie znajomi, że to samo miejsce, ten sam hotel, te same restauracje i nawet leżaki te same" - oburza się 50-latka w jednym z ostatnich wpisów.
Katarzyna Cichopek nauczona doświadczeniem z poprzednich razów bicia piany przez Smaszcz, odpisała krótko: "Nie pytam o zgodę, bo mogę". To aluzja do słów, które wcześniej wypowiedziała Paulina w jej kierunku. To dopiero musiało doprowadzić "Kobietę Petardę" do szału.
Okazuje się, że do kręgu sojuszników Kasi i Macieja dołączyła... Dominika. Była partnerka Marcina Hakiela, która zerwała znajomość z tancerzem, bardzo polubiła Kasię i jej dzieci.
"Wspieram. Obie wiemy, jaka jest prawda" - napisała Dominika, aby potem dodać cytat Williama Boetchera: "By zachować szacunek dla samego siebie, lepiej zniechęcić do siebie ludzi, postępując zgodnie ze swym sumieniem, niż zjednywać ich sobie, robiąc to, co uważamy za niewłaściwe".
Czyżby w tych słowach było drugie dno odnośnie Hakiela?
Zobacz też:
Katarzyna Cichopek reaguje na atak Smaszcz. Odpowiedź zachwyciła fanów
Kurzajewski uderza w Smaszcz obrazem swojego szczęścia u boku Cichopek
Biedrzyńska nie wytrzymała i dołożyła do pieca. Takiej odpowiedzi się nie spodziewała