Dominika Ostałowska straciła pracę. Przez Foremniak?

3 czerwca w Sądzie Rejonowym Warszawa-Śródmieście ruszył proces o nękanie Małgorzaty Foremniak przez jej dawnego bliskiego znajomego. Został on utajniony, toczy się bez obecności dziennikarzy. Jednak o aktorce w mediach znów zrobiło się głośno, a wkrótce będzie jeszcze głośniej.

Jak udało się dowiedzieć "Na Żywo", gwiazda właśnie podpisała kontrakt z telewizją Investigation Discovery ID.

- Może nie powinnam mówić, ale... ktoś mnie prześladuje. Mam stalkera. Czuję się osaczona - wyznała Foremniak w wywiadzie udzielonym w 2012 r. magazynowi "Show".

Twierdziła w nim, że pewien mężczyzna ma obsesję na jej punkcie. Śledzi ją, obserwuje, na siłę szukając z nią kontaktu.

- Kontaktuje się z innymi znanymi osobami i rozpuszcza plotki na mój temat. Podaje się za mojego menadżera. On chce mi zaszkodzić. To inteligentny i przebiegły człowiek, niestety o chorym umyśle - żaliła się, nie pozostawiając wątpliwości, że padła ofiarą stalkera.

Aktorka zgłosiła sprawę na policję, a prokuratura po zbadaniu dowodów skierowała akt oskarżenia do sądu.

Chociaż proces dopiero się rozpoczął, najwyraźniej aktorka już odcina kupony od popularności, jaką przyniosła jej sprawa z prześladowcą.

- Małgosia poprowadzi program "Stalking. Zła miłość" - zdradza osoba z Investigation Discovery. Zastąpi w tej roli... Dominikę Ostałowską, którą oglądaliśmy w pierwszym sezonie kryminalnej serii.

Dla gwiazdy "M jak miłość" to wielkie rozczarowanie, gdyż decyzję podjęto niemal z dnia na dzień.

- Dominika także miała psychofankę, która rozpuszczała o niej plotki, śledziła ją, ale dziś mało kto o tym pamięta, za to dramat Foremniak budzi emocje. Nic dziwnego, że szefowie chcieli w tej roli najgorętszą w mediach ofiarę stalkingu. Małgosia jest idealną kandydatką - dodaje informator.

Pierwsze nagrania już się odbyły, zobaczymy je tuż po wakacjach w telewizji ID. Trzeba przyznać, że dla Małgorzaty Foremniak, która od dawna nie gra na stałe w żadnym serialu, teatrze, prowadzenie programu o stalkingu to prawdziwe wybawienie.

To szansa na powrót do gry i, co nie bez znaczenia, spore źródło dochodu. Aktorka za jeden odcinek otrzyma 5 tys. złotych. Jak widać, los bywa przewrotny, czasem dramat potrafi przekuć w sukces.