Dominika Ostałowska walczy z chorobą!
Dominika Ostałowska (42 l.) ma poważne problemy ze zdrowiem. Przyczynił się do tego silny stres po śmierci ukochanej mamy. Na szczęście w tych ciężkich chwilach może liczyć na wsparcie...
Kilka tygodni temu aktorka swoim pojawieniem się na gali "M jak miłość" wywołała spore zamieszanie.
Goście byli wręcz skonsternowani jej widokiem, bo wyglądała naprawdę źle. Jednak nikt nie odważył się wtedy spytać wprost: co się stało?
Następnego dnia media obiegły zdjęcia z tego wydarzenia. W artykułach skupiono się głównie na wyglądzie aktorki. Pisano, że nieźle się zapuściła i za bardzo pofolgowała sobie z jedzeniem.
Okazuje się jednak, że zmiana jej wyglądu nie miała nic wspólnego z nadmiernym łakomstwem.
Jak dowiedział się tygodnik "Na Żywo", Ostałowska ma chorą tarczycę. Teraz musi poddać się terapii.
Jak twierdzą specjaliści endokrynologii, na nieprawidłowe funkcjonowanie gruczołu tarczycy najprawdopodobniej bezpośredni wpływ miał ogromny, kilkumiesięczny stres związany ze śmiercią ukochanej mamy aktorki.
Pani Irena Ostałowska zmarła w kwietniu tego roku. Dla Dominiki był to ogromny cios, bo z mamą łączyła ją wyjątkowo bliska więź. Kobieta wychowała córkę samotnie. Z ojcem alkoholikiem aktorka nie miała kontaktu aż do śmierci.
"W dorosłym życiu to mama była jej najlepszą przyjaciółką. Gdy jej zabrakło, Dominika rozsypała się kompletnie" - czytamy w tygodniku.
W walce z chorobą nie jest na szczęście sama. Z pomocą przybyła jej serialowa siostra, Joanna Koroniewska. Aktorka doskonale wie, co teraz czuje Ostałowska. W końcu sama od lat zmaga się z problemami z tarczycą.
Kilka miesięcy temu przeszła operację, po której duszności i kołatanie serca już jej tak nie doskwierają. Teraz próbuje oswajać z chorobą przerażoną przyjaciółkę.
"Dominika dzięki wielogodzinnym rozmowom z Koroniewską na temat choroby dziś podchodzi do niej ze spokojem. I wierzy, że i jej, podobnie jak Joannie, uda się z niej wyjść" - wyjawia znajoma.
My też w to głęboko wierzymy!