Dominika Tajner-Wiśniewska pierwszy raz tak szczerze o Michale! A jednak to prawda!
To ona pierwsza powiadomiła media o tym, że Michał Wiśniewski (46 l.) postanowił zakończyć ich siedmioletnie małżeństwo. Potem Dominika Tajner-Wiśniewska (41 l.) zamilkła i dopiero teraz, kilka miesięcy od wybuchu całej afery, zabrała głos w jednym z wywiadów.
Dominika była równie zaskoczona, co fani jej i Michała, gdy okazało się, że małżeństwo z muzykiem właśnie się rozpada. Przez ostatnie tygodnie w mediach nie brakowało spekulacji na ten temat, łącznie z tym, że para zdążyła się pogodzić.
Do tej pory zarówno Michał, jak i Dominika milczeli, aż do teraz. Głos w sprawie rozpadu związku w końcu zabrała sama Tajner w rozmowie z magazynem "Flesz".
Żona gwiazdora wyjaśniła, że w ich małżeństwie od dawna działo się niezbyt dobrze.
"Posądzono mnie o romanse, których nie było. Prawda jest taka, że w moim małżeństwie od dawna było nie najlepiej. Ale szczerze mówiąc, na początku myślałam, że to tylko kolejny kryzys. Byliśmy ze sobą już dziewięć lat, a w tak długich związkach przecież nie zawsze jest kolorowo" - Zaskoczyła szczerą wypowiedzią Dominika.
W dodatku przyznała, że mentalnie już od dłuższego czasu czuje się singielką, choć rozwód jeszcze nie dobiegł końca.
"Najśmieszniejsze jest to, że teraz lepiej się ze sobą dogadujemy niż jeszcze niedawno w małżeństwie. Spędziliśmy ze sobą zbyt dużo czasu, żeby teraz tracić energię na kłótnie" - dodała.
Wygląda też na to, że Dominika już na dobre pogodziła się z nową sytuacją w swoim życiu i zaczęła dostrzegać pozytywy rozstania.
"Ale gdybyś zapytał mnie, czy dziś jestem w dobrym momencie swojego życia, odpowiedziałabym, że tak. Uważam, że jestem silną kobietą. Po prostu w moim życiu nastąpiły zawirowania, z którymi muszę sobie poradzić. (...) Jeśli chodzi o Michała, ta historia już dobiegła końca" - podsumowała Dominika.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: