Dominiki Tajner nie zaproszono na jubileusz "Ich Troje". Ma pretensje. Wiśniewski odpowiada: "Najważniejsze jest samopoczucie Poli"
Dominika Tajner nie została zaproszona na jubileuszowy koncert zespołu "Ich Troje". Była żona Michała Wiśniewskiego, ale też menadżerka grupy złożyła przyjaciołom życzenia na Instagramie. Jednak była rozżalona, że nie została zaproszona. Co na to Michał Wiśniewski?
W sobotni wieczór podczas Festiwalu Weselnych Przebojów w Mrągowie telewizji Polsat odbył się niezwykły koncert. Zespół "Ich Troje" świętował ćwierćwiecze swojego istnienia. Na scenie obok Michała Wiśniewskiego i Jacka Łągwy wystąpiły byłe wokalistki grupy Anna Świątczak i Justyna Majkowska. Gościem specjalnym była Doda. Wiele osób przesłało swoje życzenia za pośrednictwem relacji na Instagramie. W ten sposób życzenia złożyli m.in. Wojciech Gąsowski, Hanna Bakuła, Adriana Biedrzyńska, czy były teść Michała Wiśniewskiego Apoloniusz Tajner.
Dla wokalisty "Ich Troje" jednymi z najważniejszych osób tego wieczoru były jego dzieci, zresztą Eti i Xavier wystąpili z ojcem na senie, oraz obecna żona Michała Pola Wiśniewska. To jej dedykował jedną z piosenek. Pola z kolei przesłała mu specjalne życzenia, mówiąc na koniec swojej relacji z gratulacjami dla grupy "Kocham pana, panie Wiśniewski". Para po koncercie wystąpiła też na ściance. Nie szczędzili sobie czułości.
Jeszcze przed rozpoczęciem koncertu czwarta żona Michała Wiśniewskiego Dominika Tajner złożyła zespołowi życzenia. Była menadżerka grupy miała żal, że nie została zaproszona na imprezę:
"Za parę minut zaczyna się kolejny jubileusz Ich Troje w Polsacie. Trzymam za was mocno kciuki, chociaż muszę przyznać, że doszło do lekkiego faux pas, ponieważ ja ten zespół prowadziłam sześć lat, z tego co dobrze pamiętam, a na jubileusz zaproszona nie zostałam. Mam nadzieję, że to jakieś głupie przegapienie. Tak czy inaczej, Michał, Jacek, Ania, trzymam za was mocno kciuki" - mówiła w swojej relacji Dominika.
Michał Wiśniewski został zapytany przez reportera Pomponika o brak zaproszenia dla Dominiki. Wokalista tłumaczył, że dla niego najważniejsze jest samopoczucie Poli i trudno mu było zapraszać na imprezę byłe żony. Wyjątkiem oczywiście jest Anna Świątczak, która śpiewa w zespole.
"Dziwnie to zabrzmi, ale to jest bardzo niewdzięczna rola, bardzo niewdzięczna, zapraszanie byłych żon na swój jubileusz. Dominika ja mam nadzieję, że bierzesz to pod uwagę. Kiedy śpiewasz piosenkę dla swojej żony, to jest mega niefajne. Dla mnie najważniejsze jest samopoczucie Poli i mam nadzieję, że czuła się dobrze. (...) Ja z Dominiką mogę się w każdej chwili zobaczyć i ona o tym bardzo dobrze wie" - wyjaśniał Michał w rozmowie z Pomponikiem.
Wokalista zaznaczył też, że wszystkie jego byłe żony, oprócz Magdy Femm, mogą na niego liczyć.
Dominika Tajner nie była usatysfakcjonowana tą odpowiedzią. Specjalnie dla Pomponika powiedziała, że była przez wiele lat menadżerką i z tego względu liczyła na zaproszenie:
"Nie myślałam o roli byłej żony, tylko części zespołu" - napisała Dominika.
Jak myślicie, czy Wiśniewski powinien był zaprosić Dominikę na jubileusz?
Zobacz też:
Michał Wiśniewski o przyjaźni z Dodą. Wygłosił wzruszające przemówienie
Michał Wiśniewski walczy ze stereotypem "bawidamka". Tak o nim mówią?
