Don Vasyl wraca do zdrowia? Udzielił pierwszego wywiadu po wylewie!
Kilka tygodni temu Don Vasyl (65 l.) przeszedł rozległy wylew. Teraz powoli wraca do zdrowia!
Wszyscy znają go jako pełnego energii i temperamentu muzyka.
Międzynarodowy Festiwal Piosenki i Kultury Romów w Ciechocinku, który organizuje nieprzerwanie od kilkunastu lat, cieszy się ogromną popularnością wśród widzów.
Niestety, w tym roku na imprezie zabrakło jej najważniejszego ogniwa.
Don Vasyl, tuż przed wielkim dniem, doznał rozległego wylewu! Do mediów zaczęły spływać niepokojące wieści na temat stanu zdrowia muzyka.
Dziani (37 l.), syn artysty, stanął na wysokości zadania i z przyjemnością zastąpił swojego ojca na scenie.
Na szczęście okazuje się, że Don Vasyl powoli wraca do zdrowia. Muzyk udzielił nawet pierwszego wywiadu!
W rozmowie z "Faktem" zdradził m.in. szczegóły tego feralnego dnia.
"Jechałem na koncert do Rewala. Mijałem Gdynię i nagle mnie strasznie głowa rozbolała. Podjechałem do szpitala o własnych siłach, sprawdzili mi tam ciśnienie i okazało się, że miałem wylew. Od razu mnie zabrali na stół operacyjny" - opowiada na łamach tabloidu.
Lekarze uważają, że tylko cud uratował go od śmierci!
Dlatego artysta jest przekonany, że nowe życie zawdzięcza Bogu!
Don Vasyl chce w pełni wykorzystać prezent, jaki dostał od losu. Już teraz pracuje nad powrotem do sprawności.
"Troszeczkę mi się jeszcze język plącze, ale to normalne po takiej sytuacji. Mam na szczęście panią rehabilitantkę, z którą pracuję nad zniwelowaniem niewielkich problemów wymowy. Ta niedogodność mi nie przeszkadza w śpiewaniu" - przekonuje w "Fakcie".
Wszyscy fani Don Vasyla mogą być spokojni - artysta aż pali się do pracy i nowych wyzwań! Do tego stopnia, że już teraz ma za sobą kilka zagranych koncertów.
Jesteśmy pełni podziwu!