Donald Tusk ujawnił szokujące sms-y do córki!
Tabloidy wyśledziły, że Kasia Tusk (27 l.) porusza się po mieście w towarzystwie funkcjonariuszy BOR-u. Premier zaprzeczył temu na konferencji prasowej. Przyznał jednak, że jego rodzina jest w poważnym niebezpieczeństwie.
Dwa lata temu 50-letni syn znanego kompozytora wydzwaniał do córki Donalda Tuska i nękał ją smsami.
Policja uznała jednak, że robił to zbyt krótko, by można mu było postawić zarzuty z paragrafu dotyczącego stalkingu.
Teraz dziewczyna ponownie jest prześladowana. Na konferencji prasowej Donald Tusk ujawnił, że córka otrzymuje niecenzuralne smsy.
Nie ma jednak stałej asysty funkcjonariuszy BOR-u, jak piszą tabloidy. Jest jedynie "dyskretnie obserwowana ze względu na zagrożenia wynikające z otrzymywanych pogróżek".
Premier zacytował trzy wiadomości z kilkuset, które otrzymała Kasia w ostatnich miesiącach. Dodał, że podobne wysyłane są do pozostałych członków rodziny.
"Twoje bękarty zdechną, a ty zostaniesz zabita. Tu jest niecenzuralne słowo... rozszarpana na strzępy wraz z całą rodziną. Jesteście parszywym pomiotem smoleńskiego mordercy" - cytował Donald Tusk.
Kolejny: "Przekaż ryżemu kundlowi, że zostanie zabity za mord smoleński. Ty bezrobotna dziwko też zostaniesz zabita. I cała Wasza rodzina. Bo ścierwo ryżego kundla musi być wytępione do pięciu pokoleń".
Trzeci sms: "Chciałem spytać, czy już wiesz, gdzie będziesz próbowała się ukryć i uciec, bo chyba świadoma jesteś, że jak kundlowi zdejmiemy ochronę, to i z was nikt nie przeżyje".