Reklama
Reklama

Doniesienia o Edmundzie z "Sanatorium" okazały się prawdą. Widzowie oburzeni

W "Sanatorium miłości" nastąpił smutny zwrot akcji. Edmund tak jak zapowiadał, spakował walizkę i odszedł z programu. Nawet nie pożegnał się ze Zdzisławem, z którym dzielił pokój, ani z Anną, z którą przecież chciał się żenić.

Z "Sanatorium miłości" odszedł Edmund z Żagania. Mężczyzna po tym, jak został potraktowany przez Annę nie chciał już dłużej brać udziału w show. Zapewne komentarz Marty Manowskiej też go zabolał. Widzowie natomiast zwrócili uwagę na zachowanie pozostałych kuracjuszy. 

Reklama

"Sanatorium miłości". Edmund spakował walizkę i odszedł z programu

Edmund z "Sanatorium miłości" dostał kosza od Anny z Lubska. Dodatkowo kobieta w poprzednim odcinku wykrzyczała mu przy wszystkich, że ma go dosyć. Potem ostentacyjnie bawiła się ze Zdzisławem.

"Jestem zadowolony, że tak się fajnie bawicie. (...) Obiecuję ci, że przyjadę do ciebie i zagram ci na weselu" - powiedział Edmund Zdzisławowi.

Kuracjusz jednak był zawiedziony, że Anna wybrała kolegę z pokoju, a nie jego. Czuł też, że został przez nią bardzo źle potraktowany na forum grupy. Widać było, że to go boli i z każdą kolejną chwilą tracił zapał i wycofywał się ze wspólnych zabaw. Wreszcie Grażyna zwróciła uwagę, że nie dołączył do nich pewnego popołudnia. Zastała go pakującego walizkę. Po chwili Edmund pojawił się wśród kuracjuszy i oznajmił, że opuszcza Mikołajki. Nikt specjalnie nie namawiał Edmunda do zmiany decyzji.

"Wycofuję się po sportowemu. (...) Przyjechałem tu z pełną świadomością, żeby znaleźć kobietę swojego życia, bo chciałem zmiany. Nie widzę tutaj takiej kobiety" - podsumował.

"Sanatorium miłości". Zaskakujące zachowanie kuracjuszy po odejściu Edmunda

Anna z Lubska i Zdzisław podczas pożegnania Edmunda byli na randce. O jego odejściu dowiedzieli się dopiero po powrocie. Zdzisław zauważył, że trochę pusto i cicho zrobiło się w jego pokoju, ale stwierdził w rozmowie z ", że ma teraz "wolną chatę"

"Uważam, że to słuszna decyzja. Zachował się honorowo" - stwierdziła Anna.

Tylko Uli z Poznania zrobiło się smutno, że Edmund odszedł, ale jak przyznała, inni dobrze się dalej bawili, więc nie poruszała tematu.

"Sanatorium miłości". Burza w sieci. Widzowie komentują zachowanie kuracjuszy i Manowskiej

Widzowie "Sanatorium miłości" są jednak innego zdania. Oburzyła ich reakcja grupy na odejście Edmunda. 

  • "Kiepska grupa, ohydne zachowanie w stosunku do Eda, ohydne";
  • "Najgorsza edycja serio, ludzie fałszywi - najlepiej to widać po opuszczeniu programu przez Ediego. Marta Manowska - zero reakcji i działania";
  • "Bardzo przykro zachowali się inni uczestnicy po wyjeździe Ediego";
  • "Zgadza się, wyszło, jacy są naprawdę, okropni ludzie, oprócz Pana Edka";
  • "Chamskie zachowanie uczestników, porażka prowadzącej Manowskiej. Upadek tego programu";
  • "Edek honorowy i charakterny gość. Dobrze, że opuścił ten program. Łącznie z Manowską i resztą ekipy montującej. Wstyd";
  • "Nie fajnie zachowali się pozostali w stosunku do Ediego";
  • "Od ludzi w tym wieku oczekiwałabym więcej empatii. Nikt nie jest idealny, a Edi był barwną częścią grupy i powinien zostać do końca programu" - pisali oburzeni widzowie w mediach społecznościowych.

A wy, co sądzicie o zachowaniu kuracjuszy po odejściu Edmunda z "Sanatorium miłości"?

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Anna z "Sanatorium miłości" chciała odejść z show. Ujawniła kulisy

Skandaliczne zachowanie Manowskiej w "Sanatorium". Edmund pozwie produkcję?

Potwierdziły się doniesienia ws. małżeństwa Kubackiego. To nie były plotki

Zapowiedzieli nowy odcinek "Sanatorium". Widzowie nie kryją emocji: "Szok"

To koniec relacji Edmunda i Anny z "Sanatorium". Ktoś inny ma u niej duże szanse

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy