Doniesienia ws. Kuszewskiego to nie były plotki. "Nie byłem na to gotowy"
Kacper Kuszewski dba o dobry kontakt z fanami. Chętnie prezentuje w sieci zabawne filmiki i zdjęcia zza kulis rozmaitych wydarzeń. Co ciekawe, udaje mu się przy tym w pełni zachować prywatność, konsekwentnie trzyma swoje życie osobiste z dala od mediów. Jak się okazuje, podjął taką decyzję już na początku kariery i jest jej wierny do dziś.
Kacper Kuszewski jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych polskich aktorów. Niedawno można go było oglądać w filmie o słynnej Simonie Kossak. Gwiazdor miał również okazję pokazać światu swój talent wokalny - w 2017 roku zwyciężył w ósmej edycji uwielbianego programu Polsatu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Nie sposób jednak zaprzeczyć, że największą popularność Kuszewskiemu przyniosła rola Marka Mostowiaka w serialu "M jak miłość". Minęło już ćwierć wieku, od kiedy pojawił się na planie produkcji. Miał więc sporo czasu na to, aby zacząć zarabiać na swojej prywatności. Kuszewski postanowił jednak oddzielać życie osobiste od zawodowego.
"To mój bardzo świadomy wybór. Ta popularność, która spadła na mnie z popularnością serialu bardzo wcześnie w mojej drodze zawodowej, bo rok po szkole zacząłem grać i dwa lata później nagle serial. Nie byłem na to gotowy, nie wiem, czy da się na coś takiego być gotowym. (...) Do dzisiaj nie przyzwyczaiłem się do tego, że jestem tak rozpoznawalny, tak popularny" - tłumaczył aktor w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem ze Świata Gwiazd.
W tym samym wywiadzie serialowy Marek Mostowiak przyznał, że szybko zrozumiał, że jako postać znana z ekranów jest łakomym kąskiem dla rozmaitej prasy plotkarskiej.
"To nie jest po prostu popularność, 'M jak Miłość' oglądali absolutnie wszyscy. W tamtych latach ja wiedziałem, że gdziekolwiek nie pójdę i nie wejdę w jakiekolwiek miejsce publiczne, zostanę zauważony i rozpoznany" - dodał.
Tak duże zainteresowanie ze strony mediów i prasy sprawiło, że Kuszewski czuł się zupełnie pozbawiony jakiejkolwiek prywatności. Musiał więc podjąć pewne działania, które pozwoliłyby mu na utrzymanie życia osobistego z dala od wścibskich oczu.
"Odbiera ci to taką prywatność, której zwykli ludzie nie zdają sobie sprawy, że mają. Nagle przejście do kategorii: 'wszyscy wiedzą, kim jesteś', znają twoją twarz, jest straszne. Ja natychmiast zacząłem uczyć się budować jakieś mury i granice, chronić to. Życie prywatne z definicji polega na tym, że jest prywatne, więc ja nie chcę do niego zapraszać milionów widzów serialu 'M jak miłość'. Podjąłem taką decyzję na wczesnym etapie kariery, że ja nie będę opowiadał o swoim życiu prywatnym. Dopiero od niedawna sobie pozwalam, bo już na tyle się czuję pewny i dorosły" - podsumował.
Zobacz także:
Kuszewski dawno nie był tak szczery. Zaskoczył wyznaniem na temat ojca
Zaskakująca decyzja ws. "Żony dla Polaka". Chicago idzie w odstawkę
Grał w "M jak miłość" tylko dla ojca. Po jego śmierci odszedł z serialu
