Doniesienia ws. Wieniawy z ostatniej chwili. Ogłosili romans, a tu nagle taka heca
Julia Wieniawa od niedawna znów jest singielką, co oczywiście od razu uruchomiło lawinę plotek na temat jej nowych romansów. Pewne nocne zdjęcia, na których spoufala się z pewnym młodzieńcem, wywołały niemałe poruszenie. Jeden z tygodników od razu orzekł, że to prawdopodobnie następca Nikodema Rozbickiego. Finał okazał się dość niespodziewany. Nie dość, że wydało się, kim jest ów towarzysz celebrytki, to jeszcze okazało się, że ma inną dziewczynę. Niezręczna sytuacja...
Julia Wieniawa to bez wątpienia jedno z najgorętszych nazwisk polskiego show-biznesu. Wydaje się, że młodziutka celebrytka ma wszystko: urodę, sławę i wielkie pieniądze. Nie idzie jej jednak w życiu uczuciowym.
Do tej pory spotykała się już m.in. z Królikowskim, Baronem czy ostatnio Rozbickim. W rozmowie z panem Pomponikiem Wieniawa potwierdziła, że jej związek z Nikodemem to faktycznie już przeszłość.
Był więc kwestią czasu, gdy w mediach nie zaczną się pojawiać doniesienia o "nowym romansie" Julii. I tak też się stało niedawno.
"Twoje Imperium" ogłosiło, że ta znalazła już adoratora, z którym spędziła uroczy wieczór na mieście.
"Paprazzi sfotografowali aktorkę w czasie dobrej zabawy o drugiej w nocy przed jedną ze stołecznych restauracji. Na zdjęciach najpierw widać, że Wieniawa rozmawia z kimś ukrytym za filarem i ta rozmowa wprawia ją w doskonały nastrój" - informowała gazeta, zamieszczając zdjęcia z wyjścia na miasto.
"Zatem rozstanie z Rozbickim jest faktem, a na horyzoncie chyba pojawiła się nowa miłość" - obwieścił tygodnik.
Chwilę potem okazało się, że nocny towarzysz Wieniawy to raper Skip. Na ostatnim evencie reporterka nowiadomo.tvp zapytała wprost, co łączy celebrytkę z młodym gwiazdorem. Ta jednak mocno się obruszyła i oznajmiła, że pytania o jej życie uczuciowe ją denerwują.
"To jest poza skalą" - zżymała się Wieniawa, ale po chwili odpowiedziała na pytanie.
"To jest mój ziomeczek, który tu dzisiaj będzie i z tego co wiem, to się chyba z kimś spotyka. To jest strasznie wkurzające, że nie można iść koło siebie ulicą, kolega nie może mnie złapać za ramię, bo już jest od razu sytuacja, że się z kimś spotykam. Nie jest to żaden mój nowy chłopak - wyjaśniła.