Doniesienia z domu Natalii Kukulskiej dotarły w ostatniej chwili. Jest bardzo źle
Natalia Kukulska nie spodziewała się, że koniec roku zaplanował dla niej aż tak nieprzyjemną niespodziankę. Choć wydawało się, że nagłe odwołanie koncertów świątecznych, w których występowała m.in. z Kayah, Kubą Badachem czy Michałem Szpakiem, wyczerpało limit pecha na 2024, stało się inaczej. Wieści z domu gwiazdy dotarły w ostatniej chwili.
Natalia Kukulska na scenie funkcjonuje od wielu lat. Na koncie ma liczne sukcesy, przeboje i miliony sprzedanych płyt. Piosenkarka konsekwentnie podąża własną drogą. Jej płyta "Czułe struny" pokryła się podwójną platyną, a nowa "Dobrostan" też całkiem dobrze sobie radzi i cieszy sporym uznaniem.
W ostatnich miesiącach Kukulska wraz z innymi artystami jeździła po kraju z wielką trasą koncertową "Christmas Time!". Wraz z nią śpiewali m.in. Kayah, Kuba Badach, Natalia Kukulska, Michał Szpak, Grzegorz Hyży.
Przed świętami reszta trasy została jednak nagle odwołana z powodu nie do końca zrozumiałej decyzji organizatorów wydarzenia. Doniesienia o odwołaniu koncertów zaskoczyły nie tylko słuchaczy, ale i samych artystów.
"Dosłownie chwilę temu dotarła do nas wiadomość, że Royal Concert — organizator trasy Christmas Time! — odwołał zaplanowane na najbliższy weekend koncerty, które miały odbyć się w Katowicach, Ostrowie Wielkopolskim oraz Krakowie. Decyzja ta jest dla nas tak samo zaskakująca jak dla państwa" - napisali we wspólnym oświadczeniu.
Gwiazdy żaliły się także, że organizator "już kilka tygodni temu przestał się wywiązywać z obowiązków zawartych w podpisanych umowach".
"Wiemy, jak licznie się państwo wybieraliście na te koncerty i mieliśmy nadzieję na spotkanie z państwem w tym wyjątkowym przedświątecznym czasie. Tym bardziej jest nam przykro z powodu komplikacji i niedogodności, jakie wywołuje decyzja firmy Royal Concert" - pisała Kukulska i reszta artystów.
Potem przyszedł czas świąt, który Natalia spędziła w gronie rodziny w nowym już domu. Nic nie wskazywało, że chwilę po tym wydarzeniu dojdzie do czegoś takiego.
Gwiazda przekazała właśnie, że poważnie zachorowała. Jak sama wyznała, tak ciężko nie przechodziła choroby już dawno.
"Czerwono to widzę! Termometr potwierdza. Jak tylko zwolniłam tempo, grypa wjechała na całego. Standard. Strzeżcie się kochani, bo mało przyjemne to doświadczenie" - wyznała, dodając że było gorzej niż w przypadku poprzednich chorób, które przechodziła.
Na koniec dodała, że ma nadzieję, że już powoli "wraca do żywych". W komentarzach pojawiło się pełno ciepłych słów od fanów, którzy życzyli jej zdrowia.
Zobacz też:
Dopiero co Kukulska zaśpiewała o wieloletnim mężu. Nagle wyznała: "To od tego się zaczyna"