Wieści zza zamkniętych drzwi Borkowskiego nadeszły tuż przed rocznicą. Młoda żona mówi wprost
Jacek i Jolanta Borkowscy niebawem świętować będą pierwszą rocznicę ślubu. Ich związek pełen jest emocji. Zakochani zdecydowali się zresztą sformalizować swój związek zaledwie cztery miesiące po pierwszym spotkaniu! Teraz, tuż przed świętami, postanowili uchylić rąbka tajemnicy na temat swojej relacji. Okazuje się, że mają konkretnie podzielone role, a gwiazdor "Klanu" ma zaskakujące umiejętności...
Wieści o nagłym ślubie Jacka Borkowskiego pod koniec ubiegłego roku wprawiły fanów w osłupienie. Trzeba przyznać, że gwiazdor "Klanu" nie tracił czasu, bowiem piękną Jolantę poznał w sierpniu - na jednym ze swoich koncertów w Krakowie - a już w grudniu ślubował jej miłość w urzędzie stanu cywilnego. Super Expressowi tłumaczył wówczas:
"A na co ja mam czekać?! Ile mi jeszcze tego życia zostało? Mam spędzać je sam i w niepewności? To nie dla mnie. Spotkałem kobietę idealną i szybko się oświadczyłem".
Zakochani od początku przyznawali, ze planują jeszcze ceremonię przed ołtarzem oraz imprezę dla znajomych. Te plany uległy jednak wielu modyfikacją i stanęło na ślubie w Krakowie, jednak bez wesela. Na co dzień Borkowscy chętnie prezentują światu kadry ze swojego życia, głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ostatnio natomiast postanowili wspólnie udzielić wywiadu, w którym opowiedzieli, jak wygląda ich życie. Jolanta Borkowska zaskoczyła wyznaniem.
Jacek i Jolanta Borkowscy mieszkają obecnie w podwarszawskim Radzyminie, w domu aktora. Centralnym miejscem jest tam kuchnia, przy której cała rodzina zasiada do wspólnych posiłków, za które odpowiada gwiazdor "Klanu".
"Uwielbiam, kiedy Jacek przygotowuje nasze posiłki. Jest pomysłowy, a przy tym ma wiedzę na temat łączenia poszczególnych składników. Wszystko, co podaje, to jego oryginalne receptury" - mówi Jolanta w rozmowie z tygodnikiem "Na żywo".
Artysta zaprzyjaźnił się z kuchnią poniekąd z musu.
"(...) po śmierci żony, musiałem zadbać o dom, syna i córkę. Starałem się sprawdzić w roli matki, ojca, kucharza, sprzątacza, księgowego. Najpierw byłem w niektórych kwestiach dość nieporadny, ale szybko wciągnąłem się. W przypadku gotowania odkryłem nawet, że daje mi ono wielką przyjemność" - dodaje aktor w tej samej rozmowie.
Gwiazdor ma swój sposób na przygotowywanie posiłków. Najczęściej stawia na spontaniczność i - jak przyznaje jego żona - jest w tym świetny.
"Idę przez sklep, widzę, jakie są produkty i wybieram te, które inspirują mnie do zrobienia czegoś na kolację. Nie korzystam z żadnych przepisów, bo nie wyobrażam sobie, że miałbym jechać daleko po składnik, którego zabraknie mi na półce w spiżarni. Mieszanie w garnkach to dla mnie kreatywna zabawa i tego się trzymam, bo kiedy pytam potem bliskich, czy im smakowało, to odpowiedź jest zawsze twierdząca" - dodaje Jacek.
Aktor radzi sobie w kuchni na tyle dobrze, że małżonkowie uznali, że warto podzielić się jego talentem ze światem. Wpadli więc na pomysł, aby publikować filmiki z gotowania w sieci.
"(...) Byłyby to krótkie filmy, w których prezentowałbym kulinarne inspiracje. Program mógłby mieć tytuł: 'Uda się czy nie uda?'. Na końcu zawsze Jola próbowałaby moje potrawy, a jak znam żonę, to będzie sprawiedliwym recenzentem" - wytłumaczył.
Na zakończenie rozmowy Jolanta Borkowska niespodziewanie wyznała prawdę ws. sławnego męża:
"On gotuje tak dobrze, że nawet nie zamierzam się z nim ścigać w tej dziedzinie. Co najwyżej razem z dzieciakami pomożemy Jackowi posprzątać ze stołu. Może marzył mi się rycerz na białym koniu, ale los zetknął mnie z przystojnym mężczyzną z chochlą. I nie żałuję" - dodała z rozbrajającą szczerością.
Zobacz także:
Najpierw padły słowa o unieważnieniu małżeństwa, a teraz to. Żona Borkowskiego przekazała wieści
Ledwie minął miesiąc od ślubu, a tu takie wieści zza zamkniętych drzwi domu Jacka Borkowskiego