Dopiero był ślub męża Rodowicz, a tu takie wieści ws. Maryli. A jednak, oficjalnie ogłosiła
Maryla Rodowicz zaskoczyła wyznaniem. Po wieściach o ślubie jej byłego męża, sama niespodziewanie postanowiła zmienić nastawienie. W nowym wywiadzie skomentowała wymownie nowy związek Dużyńskiego, ale na tym nie poprzestała. Oficjalnie ogłosiła, co teraz zamierza...
Maryla Rodowicz po kilkuletnich sporach w sądzie w końcu rozwiodła się z Andrzejem Dużyńskim. Gwiazda zaczęła nowy etap, choć z pewnym żalem, bo nie dostała wszystkiego, czego się domagała od byłego męża.
Jakiś czas temu okazało się, że biznesmen postanowił kolejny raz się ożenić. Potwierdziła to nam sama Marylka:
"Spotkałam się z taką dozą zazdrości i byłam świadkiem, jak kobiety zalecały się do mojego byłego męża, który właśnie się ożenił tydzień temu" - wyznała reporterowi Pomponika.
Sama zapewniła jednak, że nie zamierza iść w jego ślady. Czyżby coś w tej kwestii się zmieniło?
W ramach promocji nowego singla Marylka zawitała do Radia Pogoda, gdzie udzieliła dość zaskakującej wypowiedzi. Gdy rozmowa zeszła temat życia uczuciowego, ta niespodziewanie nawiązała do byłego męża i jego sporo młodszej wybranki.
Jak przyznała, nieco zmieniła podejście i być może miałaby ochotę jeszcze z kimś się poznać.
"No musiałby być dużo młodszy. Chyba sporo młodszy. Nie no, 20 to nie, więcej… 40 lat młodszy. No mój mąż się ożenił z 40 lat młodszą laską. To co? To my nie możemy?" - zaczęła się głośno zastanawiać Maryla.
Temat oczywiście był kontynuowany, a przeprowadzająca wywiad próbowała dowiedzieć się, czy Rodowicz przypadkiem nie jest zakochana.
"Nie mam nikogo na oku, ale się zaczynam rozglądać. Serce tak średnio otwarte, ale mogę się rozglądać" - wypaliła gwiazda.
Dodała jednak, że nie będzie nikogo szukać na siłę. Zapewniła, że dobrze jej samej i jakoś nie cierpi z powodu braku mężczyzny u boku.
"Czuję się fantastycznie sama, uwielbiam być sama, bardzo lubię samotność moją, w moim domu. Lubię być sama ze sobą" - zapewniła.
Zobacz też:
Wzruszony Kuszewski o relacjach z Marylą Rodowicz. Gdy stanęła przed jego oczami, wyznał całą prawdę
Rodowicz aż zamurowało, gdy weszła do pokoju. "To chyba nie jest dobry znak"