Reklama
Reklama

Dopiero co dołączył do "Pytania na śniadanie", a tu takie wieści. Już niebawem może zniknąć z anteny

Tomasz Tylicki to znany dziennikarz, podróżnik i influencer, który od pewnego czasu realizuje się także jako gospodarz "Pytania na śniadanie". Jak się jednak okazuje, nowy prezenter popularnej śniadaniówki może niebawem "zniknąć z anteny". O szczegółach opowiedział w jednym z ostatnich wywiadów.

Wielkie zmiany w "Pytaniu na śnaidanie"

W związku z wielką przebudową mediów publicznych, która trwa już od kilku dobrych miesięcy, nowy zarząd spółki podejmuje wiele zaskakujących decyzji. Roszady kadrowe nie omijają najbardziej znanych i lubianych programów TVP, a o swoje posady nie mogą być spokojne nawet największe gwiazdy stacji.

Przekonało się o tym wielu prowadzących "Pytania na śniadanie" - współpracę z flagowym programem telewizyjnej Dwójki zakończył między innymi Tomasz Kammel, Ida Nowakowska, Tomasz Wolny, Izabella Krzan, Robert Koszucki i Małgorzata Opczowska.

W ich miejsce zostali zatrudnieni nowi gospodarze - część prezenterów przeszła do śniadaniówki prosto z konkurencyjnych formatów, na Woronicza powrócili także dziennikarze, którzy do tej pory omijali Telewizją Polską szerokim łukiem.

Reklama

Tomasz Tylicki zniknie z anteny?

Teraz okazuje się jednak, że "odświeżony" skład redakcyjny "Pytania na śniadanie" musi być gotowy na kolejne zmiany.

Wszystko dlatego, że życiowa partnerka Tomasza Tylickiego spodziewa się dziecka.

W związku z tym dziennikarz, który wita widzów Dwójki w parze z Beatą Tadlą, w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że niebawem na jakiś czas może zniknąć z anteny.

Na szczęście okazuje się, że ewentualna absencja popularnego prezentera będzie tylko chwilowa.

"(...) mogę w tej sprawie liczyć na wsparcie redakcji "Pytania na śniadanie". Wiedzą, że teraz może się to wydarzyć w każdej chwili i są gotowi, gdybym w ostateczności musiał "zejść z anteny" w trakcie programu. Jestem im za to bardzo wdzięczny. Nawet jeśli po cichu liczymy na to, że takiej sytuacji uda się uniknąć. Trzymajcie kciuki!" - zdradził w rozmowie z Plejadą.

Prezenter "PnŚ" już wkróce zostanie ojcem

Tomasz Tylicki nie ukrywa, że ciąża wybranki jest dla niego niezwykle stresująca, lecz mimo tego przyszła mama może liczyć na wsparcie swojego partnera.

"Jeśli wszystko przebiegnie dobrze, a mocno wierzę, że tak właśnie będzie, to na pewno będę uczestniczył w porodzie. Oboje bardzo tego chcemy. Śmiejemy się od początku ciąży, że mam tzw. syndrom Kuwady, to znaczy, że razem z Olcią współodczuwam i mam większość "ciążowych symptomów". A skoro tak, to muszę być i przy tym ostatnim, kluczowym etapie" - podsumował.

Zobacz też:

Tomasz Kammel o życiu w związku. Zrozumiał, że lubi co innego

Klaudia Carlos i Robert El Gendy zliczyli niezłą wpadkę. Zaskakujące sceny w "Pytaniu na śniadanie"

Ciemne chmury nad "Pytaniem na śniadanie". Słabe wyniki oglądalności to nie wszystko

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Tylicki | "Pytanie na śniadanie"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy