Reklama
Reklama

Dopiero co Iwona i Gerard wzięli ślub, a teraz podjęła ostateczną decyzję

Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz są idealnym przykładem, że miłość można znaleźć w każdym wieku. Para, która poznała się na planie "Sanatorium miłości" nie tak dawno wzięła ślub. Jak się teraz dowiedziały media, seniorka podjęła ostateczną decyzję. Głosy co do jej decyzji są podzielone.

Dopiero co Iwona i Gerard wzięli ślub, a teraz podjęła ostateczną decyzję

Iwona Mazurkiewicz Gerard Makosz poznali się w 2020 roku, a trzy lata później wzięli ślub na zamku w Niepołomicach. Na wesele zaprosili też innych uczestników "Sanatorium miłości", a także prowadzącą program, Martę Manowską. Para znana jest z tego, że uwielbia podróżować po świecie. Dlatego tym bardziej dziwią doniesienia o decyzji, którą podjęła seniorka dopiero rok po ślubie.

Reklama

Kryzys u Iwony i Gerarda? Seniorka wyprzedaje małżeńskie rzeczy

Iwona poznała o 19 lat starszego Gerarda w drugiej edycji miłosnego show dla seniorów w TVP. Choć w samym programie nie zostali parą, to kontynuowali znajomość po jego zakończeniu. W końcu się wydało, że mają się ku sobie po tym, jak dodali zdjęcia ze wspólnych wakacji w Egipcie. Niedługo później Iwona wprowadziła się do domu Gerarda w Zabrzu.

W 2021 roku w dniu imienin Iwony, Gerard oświadczył się swojej ukochanej, a dwa lata później, 5 sierpnia wzięli bajkowy ślub w tym samym miejscu, czyli na zamku w Niepołomicach. Małżeństwo nie lubi nudy, dlatego starają się jak najczęściej wyjeżdżać i korzystać z życia. Przy okazji motywują też innych seniorów do ruchu na stworzonej przez siebie stronie na Facebooku. I to właśnie tam postanowiła sprzedać jedną z pierwszych rzeczy kojarzonych z małżeństwem.

Iwona Mazurkiewicz podjęła ostateczną decyzję. Sprzedaje suknie ślubną

Iwona Mazurkiewicz, która pewnego razu narzekała na swoją emeryturę, która wystarcza tylko na jedzenie, postanowiła... sprzedać swoją suknię ślubną. Ogłoszenie opatrzyła zdjęciami i dodatkowymi informacjami, jak chociażby to, że do sukni dołącza rękawki i tren.

"Polecam, sprzedam swoją, piękną suknię ślubną. Cena do negocjacji 2000 zł" - zaznaczyła seniorka i dodała zdjęcia sukienki, która na ślubie wywołała wielkie poruszenie.

Pod postem pojawiło się od razu mnóstwo komentarzy. Jedne z nich namawiają seniorkę, żeby zostawiła suknię jako pamiątkę po ślubie, a inni uważają, że to świetny pomysł i kreacja z pewnością przyniesie radość innej kobiecie.

  • "Pani Iwonko bardzo dobrze sprzedaje Pani tylko sukienkę a nie szczęście. Ja z 20 lat trzymałam a w końcu oddałam. A jestem już 40 lat po Ślubie tego i Wam życzę
  • "Śliczna. Może szczęście w miłości przyniesie następnej kobiecie"
  • "Pani Iwonko nie sprzedawać szczęścia. Zostawić na pamiątkę"
  • "Piękna suknia. Ślicznie pani wygladała"
  • "Przepiękna. Na pewno znajdzie nową właścicielkę. Ja już po ślubie, ale bym brała"

Zobacz też:

Iwona i Gerard z "Sanatorium" żyją na dwa domy. Jeden to posiadłość z basenem

Nowy etap Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości". Zrobią to po raz pierwszy od dawna

Tak Iwona i Gerard z "Sanatorium" spędzają miesiąc miodowy. Powiało egzotyką...

Mówiono o niej okropne rzeczy. Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" ujawnili prawdę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Iwona Mazurkiewicz | Gerard Makosz | "Sanatorium miłości"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama