Reklama
Reklama

Dopiero w wieku 70 lat się ustatkował. Mógł być dziadkiem, a został ojcem

Richard Gere na przestrzeni lat uchodził za jednego z większych amantów w Hollywood. Aktor spotykał się z najpiękniejszymi gwiazdami, jednak nie w głowie było mu ustatkowanie się. Założył rodzinę dopiero w wieku 70 lat i dziś docenia, to co ma!

Richard Gere to jeden z wybitniejszych aktorów Hollywood. Artysta zwraca uwagę nie tylko swoim talentem, ale również wyglądem, a wiele fanek z całego świata wzdycha do niego do dziś. Nie da się ukryć, że zagraniczna prasa interesuje się jego dorobkiem artystycznym i licznymi romansami, w które się wdawał. 

Nie od dziś wiadomo, że Gere to amant i podrywacz, który spotykał się z najpiękniejszymi kobietami. Jego pierwszą żoną była modelka Cindy Crawford, jednak związek ten nie trwał długo, a gwiazdor romansował jeszcze z Barbrą Streisand, Priscillą Presley, Kim Basinger, Julią Roberts, czy Umą Thurman.  Drugą żoną Richarda została modelka i aktorka, Carey Lowell. Zakochani szybko doczekali się syna, jednak i ten związek nie przetrwał próby czasu, a małżonkowie zdecydowali się na rozwód.

Reklama

W 2018 roku na drodze artysty stanęła młodsza o 34 lata Alejandra Silva. Artysta szybko stracił głowę dla pięknej hiszpanki i zdecydował się na trzeci ślub. Zakochani doczekali się również dwójki dzieci, a po latach 75-latek przyznaje, że dopiero u boku młodszej aktywistki się ustatkował.

Dopiero w wieku 70 lat się ustatkował. W końcu docenił rodzinę

Richard Gere 31 sierpnia świętował 75. urodziny, a ten wyjątkowy dla niego dzień skłonił go do refleksji. Artysta postanowił podsumować swoje życie, w szczególności rodzinne. Gwiazdor nie kryje, że dopiero u trzeciej żony docenił bliskich. Również Alejandra nie kryła swojego szczęścia i wdzięczności, że na jej drodze stanął aktor.

Hiszpanka za pośrednictwem mediów społecznościowych napisała do męża życzenia i nie szczędziła mu miłych słów.

"Po 11 wspaniałych latach spędzonych razem wciąż czuję się jak w dniu, w którym się poznaliśmy. Podróż, którą przeżyliśmy, piękna rodzina, którą zbudowaliśmy i wspomnienia, które stworzyliśmy, to więcej, niż mogłam sobie wymarzyć. Sprawiasz, że moje życie jest lepsze pod każdym względem i jestem bardzo wdzięczna, że jesteś u mojego boku. Wznoszę toast za wiele kolejnych lat miłości, śmiechu i szczęścia razem" - napisała w sieci.

Niedawno artysta został zapytany o to, czy obawiał się ojcostwa w tak późnym wieku. 75-latek przyznał, że nie ma żadnych obaw z tym związanych, a na dodatek zamierza w pełni oddać się rodzicielstwu.

Przeczytajcie również:

Nie tylko Strasburger i Kondrat. Oni zostali ojcami w późnym wieku  

Znajomi odradzali mu ślub. Turnau po latach wyznał, jak wygląda jego życie z Barfuss

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Richard Gere
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy