Dorota Gardias opowiedziała o przebiegu choroby!
Dorota Gardias (40 l.), która jest zarażona koronawirusem, czuje się już dużo lepiej. Wyjawiła, jak wyglądał u niej przebieg choroby.
Pogodynka wciąż przebywa w szpitalu, w którym znalazła się po tym, jak jej objawy związane z koronawirusem nasiliły się.
W lecznicy znalazła się wraz ze swoją córką Hanią, od której się zaraziła.
W piątek, 2 października, wydała oświadczenie, w którym potwierdziła doniesienia na ten temat.
Teraz, na szczęście, czuje się już dużo lepiej.
Na swoim profilu na Instagramie wstawiła okienko do zadawania pytań.
Z odpowiedzi dowiadujemy się m.in., jak wyglądał przebieg choroby i od czego się zaczęło.
"Początkowo miałam gorączkę, do 38,3 ból mięśni (głównie plecy), oczu, głowy, lekki kaszel. To trwało 4 dni. Te objawy zaczęły ustępować... straciłam smak, węch i zaczął się ból w płucach, duszności i kłopot z oddychaniem (płytki oddech) - te objawy zaczęły się nasilać, dlatego trafiłam do szpitala" - napisała.
Wyjawiła również, że jej córka miała jedynie podwyższoną temperaturę i obecnie jest już całkowicie zdrowa! "Mam też wspaniałe wieści. Dwa testy na obecność wirusa są ujemne - córeczka może już wyjść ze szpitala - jest zdrowa" - cieszy się.
Odniosła się również do kwestii podpięcia pod respirator. Wyznała, że u niej nie było to konieczne. "Oddychałam samodzielnie, a przy nasilającej się duszności pomagał tlen" - napisała.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: