Dorota Gardias wciąż walczy o powrót do zdrowia! Znów miała napady duszności
Dorota Gardias (40 l.) nie odzyskała jeszcze w pełni zdrowia po przebytym zakażeniu koronawirusem. Pogodynka mierzy się z kolejnymi powikłaniami.
Choć od zakażenia koronawirusem pogodynki minęło już około pół roku, Dorota Gardias wciąż walczy o powrót do pełni zdrowia.
Już jakiś czas temu informowała m.in. o wypadaniu włosów i tzw. mgle covidowej, która przytrafia się ozdrowieńcom.
Wprawdzie te dolegliwości minęły, jednak nie wszystko jest tak, jak powinno być.
W rozmowie z "Faktem" wyjawiła, że ostatnio znów dopadły ją duszności.
Chcąc temu zaradzić, próbowała umówić się na specjalistyczne badania. Niestety, została odesłana z kwitkiem.
"Napady duszności zdarzyły mi się nawet wczoraj, miałam wyjątkowo ciężki dzień i nawet zaczęłam dzwonić po szpitalach, czy nie mogę gdzieś się przebadać, ale nie było takiej możliwości, bo jest to utrudnione. Zamówiłam sobie wizytę za kilka dni i będę robiła wszystkie badania, spirometrię płuc, serca, bo być może to jest jakiś problem z sercem".
Wyjawiła również, że jej kondycja mocno spadła. Wysiłek fizyczny, który kiedyś był dla niej "bułką z masłem", dziś jest prawdziwym wyzwaniem.
"Trenuję już 3 miesiące i czuję, że jest gorzej, naprawdę. Obserwuję swoje tętno na zegarku w trakcie aktywności i naprawdę przy niewielkim wysiłku skacze tak do góry, że to świadczy o naprawdę kiepskiej kondycji. Wcześniej dla mnie takie rzeczy to była bułka z masłem" - powiedziała.
Dorota Gardias wierzy jednak, że wszystko dobrze się skończy i stara się myśleć optymistycznie.
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: