Dorota i Emilian Kamińscy pogodzili się po latach!
Wygląda na to, że w życiu skłóconego rodzeństwa nastąpił wielki przełom...
Kilka lat temu Dorota (55 l.) i Emilian ( 60 l.) byli niemal nierozłączni. On, jak na starszego brata przystało, był dla niej mistrzem i to nie tylko w sprawach zawodowych.
"Miałam w życiu wiele trudnych momentów, brat zawsze stawał obok mnie. Mamy takie zdjęcie zrobione w dzieciństwie, gdy trzyma mnie za obie ręce i uczy chodzić. Od tamtej pory się mną opiekuje" - wspominała w jednym z wywiadów aktorka.
Jednak kilka lat temu coś się między nimi popsuło i całkowicie zerwali ze sobą kontakt. Stało się to w momencie, gdy wspólnie tworzyli Teatr Kamienica, należący dziś do Emiliana. Dorota pomagała bratu w budowie i wkładała w jego powstanie całe serce. Liczyła, że będzie miała jakiś wpływ na rozwój tego miejsca. Stało się jednak inaczej.
Tygodnik "Na Żywo" donosi, że Dorota nie mogła znieść ciągłego wtrącania się żony Emiliana Justyny Sieńczyłło. Panie nigdy za sobą nie przepadały. Drogi rodzeństwa coraz bardziej zaczynały się rozchodzić, bo Kamińska nie chciała wchodzić w paradę nowej gospodyni Kamienicy.
Miała do Emiliana jeszcze żal o to, że ten nigdy nie zaproponował jej roli w żadnym przedstawieniu. Teatr jest w końcu jej wielką pasją. Ale w spełnianiu aktorskich marzeń na brata liczyć nie mogła.
Wygląda jednak na to, że po kilku latach chłodu w ich relacjach zauważyć można wyraźnie ocieplenie. Emilian zaproponował w końcu siostrze główną rolę w spektaklu "Porwanie Sabinek", w którym sam też postanowił zagrać. Teraz widują się prawie codziennie. Dorota już dawno nie była tak radosna.
Długo czekała na tę chwilę...