Dorota Segda wulgarnie do męża: Ta kultura cię kiedyś zajebie!
Dorota Segda (48 l.) udzieliła pierwszego wywiadu prasowego wraz ze swoim mężem, kompozytorem Stanisławem Radwanem (75 l.). Aktorka tak swobodna w wypowiadaniu myśli nie była chyba jeszcze nigdy.
Związek pary wzbudza spore kontrowersje, głównie ze względu na dzielącą ich różnicę wieku - 27 lat.
Segda jednak uznaje to za atut, nie wadę. Jak mówi, ze Stasiem zawsze czuła się dobrze, gdyż wnosił w jej świat nie tylko setki książek, ale i pewien rodzaj kultury, który dziś dla wielu jest niezrozumiały i kompletnie obcy.
"Całe życie mówię do mojego męża: Ta kultura cię kiedyś zajebie" - śmieje się aktorka w wywiadzie dla "Vivy".
Pokochała go jednak przede wszystkim za niezwykłą umiejętność słuchania. "Jego empatia jest posunięta tak daleko, że nie umie odmawiać. Zawsze ja jestem tą, która mówi 'nie', i wychodzę na francę" - tłumaczy.
Jako profesor w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie, aktorka lubi w żartach nazywać swojego męża "magistrzyną", co jej zdaniem wypada bardzo śmiesznie. Radwan z kolei słysząc wulgaryzmy i przytyki żony, wyłącza się, mówiąc, iż "wznosi się ona na poziom akademicki".
W tym roku para odbyła sentymentalną, wakacyjną podróż po Hiszpanii i wróciła na plażę, gdzie przed siedemnastoma laty wybuchła ich namiętność.
"Ryczałam przez dwie godziny i nie mogłam się uspokoić" - kończy Segda.
Dr Pomponik ma nadzieję, że ze szczęścia...