Reklama
Reklama

Dorota Szelągowska była "wrakiem człowieka". Poważna choroba sprowadziła ją na dno

Dorota Szelągowska jest jedną z niewielu polskich celebrytek, które otwarcie mówią o przeżywanych problemach psychicznych. Poważna nerwica lęków w pewnym momencie sprawiła, że gwiazda przestała wychodzić z domu i stała się niemal "wrakiem człowieka". W walce z chorobą pomogli jej specjaliści.

Dorota Szelągowska przeszła w ostatnich miesiącach jedną z najbardziej imponujących metamorfoz w polskim show-biznesie. Dość powiedzieć, że w trakcie niedawnego Balu Fundacji TVN dziennikarka przypominała amerykańską seksbombę i przy okazji zaprezentowała nowego partnera. Aby to osiągnąć Szelągowska musiała jednak pokonać nie tylko ograniczenia własnego ciała, ale też zadbać o swoje zdrowie psychiczne.

Reklama

Dorota Szelągowska trafiła na "totalne dno" przez chorobę

Prowadząca program "Dorota was urządzi" przez lata raczyła Polaków wymyślnymi redekoracjami wnętrz, ale nie wszyscy zdawali sobie sprawę, że w tym samym czasie cierpiała z powodu poważnej nerwicy lęków. Gwiazda cierpiała na ataki paniki i przez kilka miesięcy nie była nawet w stanie wychodzić z domu. Dziś jest z nią już dużo lepiej, ale nadal pamięta, jak trudny był dla niej tamten okres:

Dziennikarka otrzymała wsparcie od najbliższych, ale w walce z nerwicą lęków ich pomoc była najzwyczajniej w świecie niewystarczająca. Dlatego Dorota Szelągowska udała się do specjalistki. Dopiero dzięki terapii była w stanie wydobyć się z totalnego dna, gdzie wpadła z powodu głęboko skrywanych emocji: "Miałam psychiatrę, panią terapeutkę, rodzinę, która wiedziała, co się dzieje, a ja i tak byłam na totalnym dnie. Dostałam leki, które przyjmuję do dziś. Moja nerwica lękowa jest na razie zaleczona, a ja czuję, że odzyskałam kontrolę nad swoim życiem. Mam 42 lata i na nowo siebie odkrywam. Strasznie dużo czasu zmarnowałam w życiu na nielubienie siebie" - przyznaje gwiazda.

Dorota Szelągowska miała nerwicę leków. Dziś otwarcie opowiada o swoich problemach

Nauczona własnymi doświadczeniami Szelągowska koncentruje się teraz nie tylko na dbaniu o zdrowie, ale też wspieraniu osób mierzących się z podobnymi problemami. W zeszłym roku brała udział w w kampanii "Zdrowie w głowie", a teraz otwarcie mówi o własnej chorobie psychicznej w nadziei, że jej historia zainspiruje innych ludzi.

W momencie największego dołka sama rozglądała się za jakąkolwiek nadzieją, dlatego chce pomóc innym odnaleźć własną drogę nieco szybciej i łatwiej. Jednocześnie mniej pracuje i stara się spędzać więcej czasu z rodziną. W końcu może też bez strachu podróżować, więc ostatnio nadszedł dla Szelągowskiej czas nadrobienia zebranych przez 10 lat zaległości.

Zobacz też:

Dorota Szelągowska pojechała na urlop i... przeżyła scenę grozy w samolocie.

Piotr Kraśko przyłapany na L4. Co robił dziennikarz?

Jak czuje się Bruce Willis? Chory gwiazdor pokazał się na nagraniu.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Szelągowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy