Dorota Szelągowska chce uciec z Warszawy! Przez Sztabę?
Rozstanie z Adamem Sztabą (40 l.) dużo kosztowało córkę Katarzyny Grocholi. Dzięki mamie zaczyna nowe życie...
Pod koniec ubiegłego roku córkę popularnej Dorotę Szelągowską (34 l.) spotkał osobisty dramat.
Po 12 latach wspólnego życia, zwieńczonych w 2013 roku pięknym ślubem nad morzem, Adam Sztaba odszedł od Doroty do swojej menadżerki Agnieszki Dranikowskiej.
Dla Katarzyny Grocholi rozpad rodziny córki był szokiem. Tym bardziej, że całą sytuację ogromnie przeżył jedyny wnuk pisarki Antoś (13 l.), syn Doroty z poprzedniego związku, którego Adam wychowywał od dziecka.
Do niedawna to córka, rozsądna i poukładana, częściej była wsparciem dla Katarzyny Grocholi, która, jak żartuje, rozczarowaniami w miłości mogłaby obdzielić jeszcze wiele bohaterek powieści.
Dorota nigdy nie pozwoliła jej pogrążyć się w rozpaczy.
Nawet wtedy, gdy przed laty mąż Katarzyny wyrzucił je z domu, z jedną walizką, bez pieniędzy.
Dziś rewanżuje się jedynaczce podtrzymując ją na duchu w najtrudniejszych chwilach jej życia.
Czy to pod wpływem mamy Dorota zdecydowała się na odważny krok?
"Właśnie kończy remont kupionego niedawno starego domu na warmińskiej wsi.
Przed laty również Grochola po traumatycznym rozstaniu z mężem, w desperacji postanowiła sama stworzyć dla siebie i córki szczęśliwą ostoję, z dala od zgiełku wielkiego miasta.
"Dorota coraz częściej rozważa, czy nie zamieszkać na Warmii przez jakiś czas, aby się wyciszyć, odpocząć" – mówi „Dobremu Tygodniowi” znajoma dziennikarki.
Obrotna celebrytka nie ma jednak zamiaru wyłącznie leżeć i rozmyślać o życiu i byłym partnerze!
"Poważnie zastanawia się, czy nie urządzić tam małego pensjonatu, głównie dla przyjaciół i znajomych" - czytamy.
Trzymamy kciuki!