Dorota Szelągowska i kulisy jej życia prywatnego. Wiedzieliście o tym?
Jest odważna, utalentowana i bardzo lubiana przez widzów. W tym roku zdobyła Telekamerę w kategorii: Osobowość Telewizyjna. – Budzę się czasem i myślę: Boże, czym ja sobie na to wszystko zasłużyłam? Dziękuję za to co mam, licząc, że to nie jest tylko chwila! – mówi Dorota Szelągowska (38). Nie każdy zna kulisy jej życia. Która kobieta miała największy wpływ na nią? Okazuje się, że niekoniecznie mama...
Jej programy: "Domowe rewolucje", "Dorota was urządzi" i "Dorota inspiruje" pokazują, jak mieszkać lepiej, ładniej i bardziej stylowo. W ciągu kilku lat stała się telewizyjną ekspertką od urządzania wnętrz, choć nie skończyła wydziału architektury.
Wszystko, czego się nauczyła, zawdzięcza swojej ukochanej babci ze strony mamy. Babcia Lidka była polonistką, redaktorką, a dla swej wnuczki - najmądrzejszą osobą na świecie.
- Ona mnie ukształtowała. Nauczyła czytać, rysować, gotować, tkać, szyć, pisać, dekorować, wyczarowywać coś z niczego... - wspomina Dorota.
To babcia wychowała ją i uczyła życia. W najważniejszym czasie zastąpiła jej mamę. Relacje prezenterki ze słynną mamą, Katarzyną Grocholą (61 l.), nie należały bowiem do prostych.
Gdy Dorota była mała, pisarka przechodziła ciężki czas: walczyła z chorobą nowotworową, rozpadło się jej małżeństwo. Nie miała siły, by być wzorową mamą. Szelągowska nie ma o to żalu. - Była najlepszą matką, jaką mogła być - mówi prezenterka.
Ale to dzięki babci dzieciństwo wspomina z uśmiechem. Tamte doświadczenia zbudowały ją. Dały siłę do pokonywania trudności w dorosłym życiu. Dziś z poczuciem dumy mówi, że czuje się kobietą spełnioną. Ma pracę, którą kocha i ma miłość w rodzinie.
W ubiegłym roku wyszła za mąż za ojca swojej córeczki Wandy. Antek (18 l.), pierworodny gwiazdy, zaakceptował nową rodzinę mamy. - Staram się wyryć w głowie to uczucie spełnienia, które teraz mam i zapamiętać je na zawsze - mówi Dorota.
Żałuje tylko, że tego szczęścia nie może już dzielić z babcią Lidią...
***
Zobacz więcej materiałów: