Dorota Wellman i jej ciemne strony. Nie żyje się z nią łatwo...
Jaka naprawdę jest Dorota Wellman (58 l.)? Okazuje się, że dziennikarka posiada pewne mroczne strony, co niektórych może wręcz zszokować. Na ja wyszło, że nie żyje się z nią łatwo. "Jestem osobą wybuchową" - mówi sama o sobie i dodaje coś jeszcze.
Dorota Wellman w przestrzeni medialnej funkcjonuje już od wielu lat. Początkowo pracowała w różnych stacjach radiowych, a później trafiła do telewizji. Można ją było oglądać na antenach Polsatu i TVP, lecz od dawien dawna związana jest już wyłącznie z TVN-em. Od września 2007 roku Wellman w duecie z Marcinem Prokopem współprowadzi śniadaniowy program "Dzień Dobry TVN".
Dziennikarka "stała w uczuciach" jest nie tylko wobec pracodawcy. Prywatnie też wykazuje się dużą lojalnością. Jej małżeństwo z fotografikiem Krzysztofem Wellmanem może pochwalić się sporym stażem. Owocem miłości jest syn Jakub.
Ostatnio jeden z odcinków "Kulisów sławy" poświęcony był właśnie Dorocie Wellman. Przed kamerami na jej temat wypowiadał się współpracownik i przyjaciel, Marcin Prokop. "Jest osobą, która potrafi swoje sprawy, swoje problemy, swoje mroczne strony (...) schować do kieszeni po to, żeby być jasnym słońcem w życiu innych" - zachwalał koleżankę, lecz nie chciał zdradzić, co to za "mroczne strony" posiada dziennikarka.
Bardziej wylewna w tej kwestii była sama zainteresowana. "Jest ich wiele, każdy normalny człowiek je ma. Jestem osobą wybuchową, osobą z którą się trudno żyje. Jestem wiecznie w ruchu. Dla innej osoby może to być męczące. Do tego, jestem uparta jak Żmudzin, mam żmudzkie korzenie. Jak się zapieram, to czterema łapami i nie odpuszczam, dopóki nie zrealizuje tego, co wymyśliłam. Nie jest łatwo ze mną żyć, myślę, że mój mąż nosi aureolę już teraz, a potem żywcem zostanie zabrany do nieba" - wyjawiła.
Fragment programu poniżej: