Reklama
Reklama

Dorota Wellman nie do poznania za czasów pracy w TVP! „Jaka szczupła”

Dorota Wellman od wielu lat jest gwiazdą TVN-u. W przeszłości jednak pracowała także w innych stacjach, m.in. w TVP, gdzie w latach 90. prowadziła program „Goniec”. Na jednym z instagramowych profili pojawiło się właśnie zdjęcie z tamtego okresu. Jak wówczas wyglądała telewizyjna partnerka Marcina Prokopa?

Dorota Wellman: kariera zawodowa

Dorota Wellman ukończyła studia polonistyczne, jednak ani w głowie jej było uczenie w szkole. Zamiast tego swoją drogę zawodową związała z dziennikarstwem i tak jest do dziś. Swoją przygodę z mediami zaczęła od radia, by następnie próbować swoich sił także w telewizji. W początkach jej kariery była to Nowa Telewizja Warszawa, później wypłynęła na szerokie wody i widzowie mogli ją oglądać na ekranach Polsatu, a także TVP.

W Telewizji Publicznej zaczęła pracować jeszcze w latach 90. i była jedną z pierwszych prowadzących trwającego do dziś "Pytania na śniadanie". Pojawiała się w porannym paśmie TVP przez pięć lat, u boku m.in. Marcina Prokopa. To właśnie razem z nim zdecydowała się w 2007 roku przejść do TVN-u, w którym oboje pracują do dziś. Zdaniem wielu widzów, to właśnie oni są ulubioną parą prowadzących "Dzień Dobry TVN".

Reklama

Tak wyglądała Dorota Wellman w latach 90.

Na instagramowym profilu Tele Nostalgia pojawiło się niedawno zdjęcie Doroty Wellman z początkowego okresu pracy w TVP. Ujęcie pochodzi z programu "Goniec", który prowadziła jeszcze w latach 90. Nie da się ukryć, że wówczas wyglądała zupełnie inaczej niż obecnie, choć fryzurę nosi nadal podobną.

W komentarzach pojawiły się skrajne opinie o dziennikarce. Od tych pochlebnych ("Ładna, młoda i mądra kobieta), po uszczypliwe ("O kurde jaka szczupła była" , "Z 60 kg temu"). Jak widać, niektórzy postanowili dopiec dziennikarce docinkami na temat jej wagi. Ona sama jednak już niejednokrotnie udowadniała, że ma dystans do siebie.

Około dwa lata temu wyznała publicznie, że jej waga to skutki problemów zdrowotnych.

"Słyszę o sobie świnia, baleron, wieloryb. Nie będę się wieszać z tego powodu, bo to jest dla mnie, mało istotne. Ja wiem, kim jestem. A to, że ktoś lubi pluć, to niech sobie pluje. Myślę, że nie należy się tym przejmować" - wyznała dwa lata temu w rozmowie z Agatą Młynarską.

W tym samym wywiadzie wyznała wówczas, że ma za sobą wiele terapii pod okiem lekarzy, dzięki którym schudła w sumie 30 kilogramów, jednak zrzucenie większej liczby kilogramów graniczy u niej z cudem z racji problemów hormonalnych.

"Moja waga to konsekwencja zaburzeń gospodarki hormonalnej, które będą ze mną do końca życia. No albo można było mieć dziecko, albo zaburzenia hormonalne, to ja już wybieram dziecko i nawet nie dyskutuję" - ucięła krótko.

Zobacz też:

Marcin Prokop nie mógł już dłużej milczeć ws. Wellman. Pilnie strzeżona tajemnica TVN wyszła na jaw!

Dorota Wellman pokajała się przed widzami: "To się już więcej nie powtórzy"

Dorota Wellman jest zniesmaczona ludźmi na polskich plażach. Zamiast nich poleca Grecję

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Wellman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy