Dorota Wellman stoczyła ciężką walkę o macierzyństwo. „Z tego powodu jestem otyła”
Dorota Wellman (61 l.), żeby zajść w ciążę , musiała poddać się kuracji hormonalnej. Odcisnęła ona piętno na jej organizmie, a jej konsekwencje prezenterka odczuwa do tej pory. „U mnie ta karuzela hormonalna trwa”.
Dorota Wellman często spotyka się z chamskimi uwagami na temat swojej figury. Być może przynajmniej części z osób, używających wobec niej niewybrednych porównań, zrobiłoby się choć trochę głupio, gdyby zdały sobie odrobinę trudu, by sprawdzić, co jest powodem, że prezenterka wygląda tak, jak wygląda. Ona sama nigdy nie robiła z tego tajemnicy. Otwarcie wyznaje, że jej obecna figura jest ceną, jaką zapłaciła za upragnione macierzyństwo.
Wellman jest mamą 28-letniego Jakuba. Dość długo odkładała decyzję o ciąży, ponieważ, jak wyznała w rozmowie z, TVN, stacją, z którą jest zawodowo związana, nie do końca wiedziała, czy chce zostać mamą. Dopiero, gdy na świecie pojawił się Jakub, uznała, że jej życie przed narodzinami dziecka, było niewiele warte:
Kłopot polegał na tym, że kiedy już Wellman zdecydowała się na ciążę, plan okazał się trudny w realizacji. Jak ujawniła w jednym z wywiadów, seria niepowodzeń sprawiła, że zaczęła kwestionować swoją kobiecość i poddawała w wątpliwość swoją wartość jako istoty ludzkiej:
Kiedy minęła trzydziestka, a marzenia o macierzyństwie nadal nie udało się zrealizować, Wellman uznała, że pozostaje jej już tylko mocno obciążająca organizm kuracja hormonalna. Pod jej wpływem sylwetka prezenterki zmieniła się nieodwracalnie. Jak wspomina z perspektywy czasu:
Wellman zawsze dbała o prywatność swoich bliskich i trzymała ich z dala od blasku fleszy. Jednak w przypadającym dzisiaj Dniu Matki zdecydowała się zrobić wyjątek i ujawnia, jaką mają z synem tradycję na tę okazję:
Zobacz też:
Hakiel wrzucił nudeska do sieci. Tylko on i odkurzacz
Koniec z paragonami grozy? Katarzyna Bosacka sprawdza ceny truskawek, czereśni i bobu
***