Dorota Wellman zaskoczyła widzów "Dzień Dobry TVN" osobistym wyznaniem. Poszło o jej pogrzeb
Dorota Wellman ponownie zaskoczyła widownię "Dzień Dobry TVN" wyjątkowo osobistym i nietypowym wyznaniem. Dziennikarka podkreśliła, że jej testament czeka już gotowy i uchyliła rąbek tajemnicy na temat jego zawartości. Zobowiązała Marcina Prokopa, żeby to dla niej zrobił.
Marcin Prokop i Dorota Wellman od wielu lat tworzą jeden z najpopularniejszych duetów w całej polskiej telewizji. Widzowie uwielbiają przekomarzanki dwójki prezenterów "Dzień Dobry TVN", ale cenią ich nie tylko za poczucie humoru, lecz również szczerość i profesjonalizm. W ostatnich dniach para często występowała razem przed widownią porannej śniadaniówki, więc zabawnych scenek z ich udziałem nie brakowało.
Wellman zaskoczyła niedawno choćby wyznaniem, że Marcin Prokop "zdradził ją z dwoma chłopakami", co było nawiązaniem do pewnego wcześniejszego zdjęcia pracownika TVN-u. Jeszcze wcześniej zaś duet prowadzących odtworzył kultową scenę z "Titanica" i wyszło mu to całkiem zadowalająco. Program z piątku 16 czerwca podjął jednak zdecydowanie poważniejszy temat.
W pewnym momencie prowadzący śniadaniówki podjęli temat sądowego sporu między wnuczką Elvisa Presleya i jego byłą żoną. Kobiety walczyły o spadek po artyście, ale ostatecznie doszły do porozumienia. Riley Keough zdecydowała się na wypłacenie Priscilli Presley miliona dolarów, by zakończyć spór. Marcin Prokop wykorzystał tę okazję, by zapytać koleżanki po fachu, czy sama spisała już testament. Wellman bez wahania potwierdziła i po kolejnym pytaniu dotyczącym długów dopowiedziała:
"Długów nie mam, więc możesz być spokojny. Pamiętaj, że masz zrobić zamiast pogrzebu imprezę. To jest najważniejsze postanowienie tego testamentu" - podkreśliła dziennikarka.
Nie od dzisiaj wiadomo, że stałym elementem pogrzebów jest muzyka. Niejedna osoba wprost określa w testamencie, jakich utworów chciałaby na swojej stypie. Dorota Wellman stawia na "artystów soulowych", najchętniej pochodzenia zagranicznego. W odpowiedzi Prokop zażartował, że "na zagranicznych to już nie ma pieniędzy" i zamiast tego zaproponował Krzyśka Zalewskiego.
Wellman ochoczo przytaknęła, więc Marcin Prokop do kamery ogłosił, żeby artysta bookował już sobie termin. Cała rozmowa przebiegała jak widać w radosnej atmosferze, pomimo trudnej tematyki. Nie nie ma jednak wielkiego zaskoczenia w tym, że akurat Dorota Wellman nie widzi w czymś takim tematu tabu. Dziennikarka jest przecież znana ze sporego dystansu do swojej osoby.
Zobacz też:
Kwaśniewski oburzony na Prokopa: "To zwyczajne chamstwo"
Dorota Wellman przyznała się do gigantycznego kłamstwa. Nie żałuje!