Reklama
Reklama

Dorota Wróblewska o stroju Beaty Szydło: Wygląda jak rówieśnica starszej o 9 lat Angeli Merkel

Beata Szydło (54 l.) swoim znakiem rozpoznawczym uczyniła mundurki i broszki. Co na temat stylu pani premier sądzą specjaliści?

Już na początku piastowania urzędu premiera określana była mianem "konduktorki PKP". Wszystko przez granatowe mundurki, w których pojawiała się na każdym kroku, i słynne broszki. Choć premierem jest już prawie drugi rok, stara się trzymać utartych ścieżek. Wyjątek zrobiła, pojawiając się na rocznicy podpisania traktatów rzymskich w intensywnie żółtej garsonce. Specjaliści wytknęli jej wówczas wpadkę, podkreślając, że historycznie we Włoszech kolor żółty przypisany był... kurtyzanom.

Szydło wróciła więc do swoich "bezpiecznych", ciemnych barw. Podczas obchodów Wojska Polskiego miała na sobie mundurek w kolorze zgniłej zieleni i obowiązkową fioletową broszkę.

Reklama

Stylizację postanowiła skomentować w mediach społecznościowych Dorota Wróblewska, stylistka i organizatorka gali Warsaw Fashion Street, zwracając uwagę, że broszka nie jest w stanie uratować już wizerunku Beaty Szydło. Jako przykład dobrze ubranego polityka przywołała austriacką polityk Doris Bures.

"Inwazja broszek. Pani Premier zainicjowała trend na broszki. Broszka to wspaniały dodatek, który potrafi zwrócić uwagę. Jednak biżuteria ozdobna powinna być stosownie dobrana do stroju. Odnoszę wrażenie, że Pani Premier traktuje broszki bardzo poważnie. Nosi je przy każdej okazji. Taki atrybut! Na salonach rządowych Premier Beata Szydło ma już swoje naśladowniczki" - pisze Wróblewska, tłumacząc, że nie ma nic przeciwko broszkom i sama w swojej kolekcji ma ich kilka. Jej zdaniem jednak mundurku z obchodów Wojska Polskiego "nie byłaby w stanie obronić żadna ozdoba".

"Proponuję żywsze kolory, zmianę fryzury, wyższe obcasy, które wysmuklą sylwetkę i unowocześnienie garderoby. Obecne modele garsonek w duecie z broszkami dodają co najmniej 10 lat! O wiek kobiet się nie pyta, ale prawda jest taka, że Pani Premier Szydło jest młodsza o 5 lat od Grażyny Torbickiej czy Grażyny Wolszczak. Wygląda jak rówieśnica Angeli Merkel, która jest starsza o 9 lat! P.S. DLA STYLISTÓW PANI PREMIER. Na zdjęciach Austriacka polityk Doris Bures".

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy