Dorota Zawadzka pokazała "paragon grozy". Mocna odpowiedź restauracji!

Dorota Zawadzka zamieściła na Twitterze zdjęcie rachunku, który przesłali jej znajomi. Napisała, że to "paragon grozy", a ceny są zdecydowanie za wysokie. Dodała też, że za te pieniądze można było kiedyś zjeść obiad. 

Jednak internauci nie poparli Superniani. Tutaj pisaliśmy na ten temat więcej. Wręcz zarzucili jej zupełny brak rozeznania, a niektórzy nawet drwili z psycholożki i jej argumentów. Poszło o ceny za śniadanie dla dwójki osób. 

Jedną z komentujących osób był Samuel Pereira, który nie patyczkował się z Supernianią. Napisał, że na stronie lokalu widnieje przecież informacja o serwisie doliczanym do rachunku, ale dla... czterech osób. W ten sposób zarzucił Zawadzkiej kłamstwo. Post szybko zniknął z mediów społecznościowych, ale psycholożka zdążyła zrobić screena i go opublikować.

W końcu głos w tej dyskusji postanowiła zabrać restauracja. W swoim krótkim oświadczeniu napisali, że nie chcą uczestniczyć w dyskusji, która przybrała ich zdaniem kierunek polityczny. Dodali także, że informacja o serwisie doliczanym do każdego rachunku, widnieje w widocznym miejscu.

Jak widać poniżej, rzeczywiście nie jest ciężko przeoczyć informację o dodatkowej opłacie. Cała ta "afera" powstała jedynie z braku informacji. Superniani życzymy, żeby lepiej weryfikowała to, co wrzuca do mediów społecznościowych. 

***

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie pomponik.pl

Zobacz także:

Oliwia Bieniuk załamana po porażce w "Tańcu z gwiazdami". "Jest mi przykro" (TYLKO U NAS)

"Taniec z Gwiazdami": Piotr Mróz rozstał się z partnerką! Co się stało?

Agnieszka Kaczorowska rozpisuje się na temat rodzicielstwa. "Maga sztuczne"