Dorota Zawadzka remontuje dom. Ma na ten temat rzadko spotykaną opinię...

Dorota Zawadzka szczyt swojej medialnej kariery przeżyła jako „Superniania”. Jej opinie i rady, dotyczące wychowania dzieci, były szeroko dyskutowane w mediach, a „karny jeżyk” stał się motywem przewodnim wielu ówczesnych żartów. 

Na fali popularności Zawadzka w 2010 roku wzięła udział w „Tańcu z gwiazdami”, szczuplejsza o 20 kilogramów. Dość szybko je potem odzyskała. Jak się z czasem okazało schudła na modnej wówczas, restrykcyjnej i raczej nieobojętnej dla zdrowia diecie, stąd następujący po niej efekt jo-jo. 

Zawadzka, chociaż już dawno przestała być telewizyjną ekspertką, wciąż pozostaje aktywna w mediach społecznościowych. Rok temu, przy okazji omawiania problemu marnowania żywności,  wdała się tam w pyskówkę z internautami na temat swojej figury. Wyznała wtedy, że nie ma nadwagi, tylko choruje na otyłość, a to zasadnicza różnica. 

Ostatnio zaś za pośrednictwem mediów społecznościowych Zawadzka relacjonuje postępy prac budowlanych na działce, którą kupiła w okolicach Koła. 

Po tym, gdy zdecydowała się sprzedać, za ponad milion złotych, dotychczasowe mieszkanie na warszawskim Powiślu i na dobre porzucić stolicę, swoje miejsce odnalazła właśnie na terenie Wielkopolski. 

Kupiła tam dom kwalifikujący się do generalnego remontu i zatrudniła fachowców i rozpoczęła prace. Na swoim Facebooku pokazuje postępy prac remontowych, a lokalnemu portalowi lm.pl udzieliła wywiadu na temat przebiegu remontu:

"Dom się buduje dzięki tak zwanej "szeptance", czyli jeden fachowiec z okolicy poleca następnego. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracowitości tych ludzi, którzy do nas trafiają. Nie piją, nie palą, średnio przeklinali tylko panowie od dachu. Na wszystkim się znają, są bardzo pomocni, terminowi". 

To dość oryginalne podejście… Celebryci, przystępujący do remontu, zwykle żalą się, że decyzja ta doprowadziła ich nerwy do strasznego stanu, a siwych włosów przybywa wbo zastraszającym tempie. 

Sylwia Bomba wyznała, że rachunki za wykończenie świeżo kupionego domu doprowadzają ją do rozpaczy. Lenka i Jan Klimentowie ze sporym wysiłkiem godzili remont nowego gniazdka z opieką nad synkiem i pracą zawodową, a Klaudia El Dursi ujawniła, że remont świeżo zakupionego apartamentu w Bydgoszczy, zamiast kilku miesięcy, trwał ponad 2 lata, a w międzyczasie w ściany wżarł się grzyb…

Na szczęście wygląda na to, że Dorocie Zawadzkiej uda się uniknąć tego rodzaju stresów.

Zobacz też:

Sylwia Bomba nie podołała wyzwaniu. „Jestem na wykończeniu, nie mogę spać”

Najbardziej popularna niania w Polsce zamieszkała w namiocie. Zawadzka przerwała milczenie

Dorota Zawadzka: Podczas urlopu rodzice nie mają czasu na rozmowę i zabawę z dziećmi