Dorota Zawadzka trafiła do szpitala. Nadała z niego kilka niepokojących komunikatów
Dorota Zawadzka (znana również jako "Superniania") przekazała niepokojące wieści. Poprzez serie postów wyjawiła, że jest w szpitalu i nie czuje się tam najlepiej. Fani 61-letniej psycholog nie kryją zaniepokojenia.
Dorota Zawadzka lubi pisać o swoim prywatnym życiu. Regularnie robi to poprzez social media. Tym razem podzieliła się pobytem w szpitalu, który bardzo zaniepokoił wiernych obserwatorów.
Psycholog podkreśliła, że w placówce spędzi dobę i choć niektórzy mogliby powiedzieć, że to krótko, dla ekspertki to i tak czas wielkich emocji...
W swojej wypowiedzi "Superniania" wyjaśniła, czemu tak bardzo obawia się szpitalnej sali. Wszystko przez negatywne wspomnienia z dzieciństwa.
"Nie lubię szpitali, ale "mus jest", badania się same nie zrobią. Nie lubię zapachu szpitala, szpitalnych dźwięków i nie lubię tego lęku, który włazi pod skórę i czeka, by zalać mózg. Trzymajcie kciuki, bym miała odwagę w tych sprawach. W szpitalu jestem jak małe dziecko. Płaczę i nie radzę sobie z emocjami. (...) Nie jest łatwo. Ech" - pisała na Facebooku.
Zawadzka podkreśliła, że czas na szpitalnej sali płynie inaczej.
"Czas w szpitalnym łóżku płynie kompletnie inaczej. Rytm przed południem wyznaczają posiłki i leki. Po południu już nic. Zabawne słownik zmienił mi 'leki' na 'lęki'. Słucham książki. Patrzę na zegarek, minęło kilka minut. Spać nie chcę, bo wtedy noc będzie trwała niemiłosiernie długo. Z oknem w oddali Łódź" - przekazywała dalej.
Dziś rano dodała za to wpis, w którym napisała, że niedługo powinni wypisać ją do domu.
"[...] Nieśmiałe uśmiechy lub głośne rozmowy. Wszystkie jesteśmy w tej samej sytuacji. Wszystkie liczymy na zdrowie. Pielęgniarki młode, uśmiechnięte. Dużo studentek medycyny. Na obchodzie pojawił się lekarz. Szybciej wyszedł niż przyszedł. Ale uśmiechnięty. Słabo spałam" - pisała nieco enigmatycznie.
Co zastanawiające, Dorota wyznała, że powróci jeszcze do szpitala.
"Dziś powinni mnie wypisać do domu. I potem powrót tu we wrześniu. Po urlopie. Na dłużej" - zdradziła.
Choć nie wyjawiła, co dokładnie się dzieje, ludzie składają jej życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. My również mamy nadzieję, że niedługo wróci do pełni sił!
Czytaj też:
Superniania nagle upadła. Ludzie przed sklepem aż nie dowierzali
Emerytura Superniani zwala z nóg. "Na co to wydawać?"
Superniania nagle powiedziała to o Edycie Górniak. Padły ostre słowa